Sieć
obiegła plotka, że następna wersja systemu operacyjnego Microsoftu będzie nazywać się
Windows Strata. Czyżby Microsoft tracił nadzieje po (podobno) utrzymującym się kiepskim popycie na Windows Vista? Do tego Windows Strata po ukraińsku (podaje za jednym z komentatorów
Denisem Winzem) ma po przetłumaczeniu jeszcze bardziej pesymistyczny wydźwięk niż po polsku - coś jak
Windows Egzekucja. PS. Pamiętam, że podobną wpadkę zanotował kiedyś któryś z dużych koncernów samochodowych, niestety nie pamiętam o jakie słowo i w jakim języku wtedy chodziło... ---
znalazłem: chodziło o
Ford Pinto który nie sprzedawał się zbyt dobrze w Brazylii, bo nazwa tłumaczyła się na
Ford Fiutek, a także
GM Chevy Nova, w Meksyku odczytywany jako
GM Chevy nie-jeździ.
Inne tematy w dziale Kultura