folt37 folt37
60
BLOG

Umarł Gorbaczow - zlekceważony, ważny polityk XX w.

folt37 folt37 Społeczeństwo Obserwuj notkę 10

           image

                                                        11 lipca 1988 roku - Gorbaczow z żoną witany w Polsce


W wieku 91 lat zmarł Michaił Gorbaczow pierwszy i jedyny prezydent ZSRR. Ten fakt spowodował dyskusję o jego politycznej działalności przez jednych ocenianą pozytywnie a przez innych krytycznie. Kto ciekaw tych opinii łatwo je znajdzie w publikatorach i na forach internetowych.

Mnie zastanawia krańcowa odmienność tych opinii, od wzniosłych pochwał zasług laureata Pokojowej Nagrody Nobla, po krwawego watażkę z nieudanym planem ratowania ZSRR.

Mało jest kompleksowych ocen dokonań Zmarłego według „ostateczno-sądowej” wagi czynów złych i dobrych. Biblijna interpretacja Sądu Ostatecznego uczy, że zbawionym będzie ten, któremu na tym sądzie przeważy szala dobra nad złem.

O świadomym, lekceważącym pomniejszaniu historycznej roli polityków zmarłych przez ich dzisiejszych, historycznych następców świadczy ich nieobecność na ceremoniach pogrzebowych zmarłych. Taka kultura!

Ta notka jest właśnie refleksją nad problemem wyrozumiałości establishmentu wyznawców religii chrześcijańskiej wobec pokoleń ich poprzedników bezrefleksyjną, moralizatorską arogancją stawiających się ponad chrześcijańską etyką winy i wybaczania.

Nasza, współczesna etyka „sprawiedliwości” przestała być /w dużej mierze/ symbolem mądrości wypieranej mściwością, postawy dalekiej od etyki dobra znaczonego wybaczaniem i prawem powrotu „grzesznika” do czynienia dobra.

Polska jest także areną tego moralnego dualizmu traktującego uznaniowo reguły sprawiedliwości instrumentalnie stosowanego po kątem interesu politycznego oceniających.

Znamy spory w ocenia zasług Józefa Piłsudzkiego. Historia wybaczyła mu zamach stanu z 1926 r. w imię wielkości zasług dla Niepodległości. Są też historycy nigdy nie wybaczający Marszałkowi 400 śmiertelnych ofiar Zamachu.

Losy Wojciecha Jaruzelskiego też nie zostały potraktowane zrozumieniem historycznego czasu. Nie wybaczono Generałowi stanu wojennego, choć naprawił swój grzech bezkrwawym oddaniem władzy opozycji demokratycznej.

Lech Wałęsa /laureat Pokojowej Nagrody Nobla/ trafił na zły czas historii pamiętliwej i ”niewybaczającej”. Polityczni przeciwnicy Wałęsy wynieśli pod niebiosa jego młodzieńczy epizod wątpliwej współpracy z SB, aby po uzyskaniu władzy konsekwentnie usuwać go z życia publicznego i podręczników historii, co jest małostkowe i krzywdzące, szczególnie w porównaniu ze Stanisławem Piotrowiczem – komunistycznym prokuratora Stanu Wojennego wyniesionego przez PiS do wielkiej kariery sędziego Trybunału Stanu.

Tracące autorytet chrześcijaństwo, to skutek nie tylko malejącą liczebnością uczestników niedzielnych eucharystii, ale przede wszystkim ignorowaniem w życiu publicznym chrześcijańskiej miłości bliźniego /demonstrowana wrogość do swoich antagonistów/.

Czyżby owe zachowania establishmentu władzy dowodziły o braku u nich znajomości słów modlitwy codziennej katolików: „…i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom;”. A może odmawiają pacierz bezmyślnie.

Polscy politycy zapominają, że to, co osiągnęliśmy w 1989 r. było łatwiejsze także dzięki pieriestrojce Gorbaczowa, co odzwierciedla tytułowa fotografia notki.

Co na to HiT Roszkowskiego?


folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo