
DEMOKRACJA NA ULICY
Jądro kryzysu polskiej polityki tkwi w uporze Jarosława Kaczyńskiego konsekwentnie dokonującego zmiany obecnego ustroju Polski z zachodniej demokracji liberalnej /warunku przyjęcia Polski do UE/ na nacjonalistyczno - religijną państwowość z katolicką etyką i moralnym porządkiem prawnym wynikających wprost z katechizmu.
W doktrynie ustrojowej p. Kaczyńskiego nie ma miejsca na liberalne wartości zachodniej cywilizacji /warunku naszej obecności w UE/ i faktycznym rozdziałem Kościoła od państwa, co powoduje kolizję PiS z konstytucyjną praktyką sprawowanej władzy.
Konstytucyjnie nakazany trójpodziału władzy, są gwarantem wolności obywatelskiej i oznaczają że żaden światopogląd nie może być obywatelom narzucony. Ponieważ niezależne sądy tak właśnie orzekają - są zakałą władzy.
Dlatego uciążliwość tę władza usuwa modernizacją polskiego wymiaru sprawiedliwości przekształcaniem sądów z niezależnych organów władzy na podporządkowaną rządzącym.
Napomnienia UE o anulowanie tych reform rząd PiS nonszalancko odrzuca, co skutkuje olbrzymimi karami finansowymi osłabiającymi naszą gospodarkę i zatrzymaniem inwestycji gminnych, szkodzących mieszkańcom.
W takiej politycznej atmosferze rozwija się rozpoczęta już kampania do jesiennych wyborów oparta na starciu obozu władzy, /broniącego swojej strategii/ z opozycyjnym ruchem krytykującym tę szkodliwą politykę.
Siła opozycji bardzo niepokoi obóz rządzący, który wymyślił ustawę lexTusk, by zarzutami z czasów sprawowania rządów przez obecną opozycję z Tuskiem na czele pozbawić ich biernego prawa wyborczego i zamknąć im drogę do władzy.
Okoliczności tworzenia tej akcji nabrały posmaku skandalu; po pierwsze szybkim podpisem prezydenta ustawy lex Tusk i po drugie jeszcze szybszym wycofaniem się z tego popisu i złożeniem do sejmu projektu nowelizacji 3 dni wcześniej podpisanej z łagodzeniem uprawnień sądowych tej komisji.
Cały demokratyczny świat zachodni wytknął polskim władzom próbę zablokowania udziału w wyborach opozycyjnym politykom.
Najbardziej bolesne dla rządzących są krytyka Departamentu Stanu USA i UE, która sugeruje możliwość nałożenia na Polskę kolejnych kar za naruszanie praworządności.
Także najnowszy wyrok TSUE potwierdzający, że kary finansowe nałożone na Polską były w pełni zasadne, gdyż reformy sądowe realizowane przez polski rząd są sprzeczne z polskim i unijnym prawem.
W tym samym czasie polski SN orzekł bezprawność prezydenckiego ułaskawienia ministrów Kamińskiego i Wąsika bez czekania na prawomocność sądowego skazania tych ministrów za łamanie prawa w pierwszym rządzie PiS.
No i najnowszy wyrok NSA. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał we wtorek decyzję o wstrzymaniu wydobycia w Kopalni Węgla Brunatnego Turów, ponieważ działalność kopalni zagraża środowisku. Decyzja będzie obowiązywać do czasu wydania przez sąd wyroku w sprawie. Organizacje ekologiczne chwalą decyzję, a rząd ogłosił, że jej nie wykona.
www.prawo.pl/prawo/nakaz-zamkniecia-kopalni-turow-wyrok-nsa,521655.html
Konia z rzędem temu kto w świetle tej gmatwaniny politycznych zachowań PiS umie nazwać jaki ustrój ma Polska? Nie wiadomo.
Władze państwa nie wykonują wyroków sądów krajowych i europejskich. Nie respektują konstytucji /np. prokurator generalny jest posłem mimo zakazu konstytucyjnego – art.203 ust.2/.
Czy w takiej sytuacji obywatele nie mają prawa do nieppkpju? Mają.
Wyrazili to 4. czerwca w Warszawie półmilionowym marszem protestu, co obóz władzy nazwał „marszem wrogości” zamiast refleksji jak te kontrowersje rozwiązać.
Wyrażam obawę, że władza zmierza do ostrej konfrontacji nacjonalozmju z demokracją liberalną.
Co to znaczy w praktyce każdy wie. Dlatego należy temu zapobiec.
We wtorkowym orędziu pochwał UE pan prezydent mówił o porozumienie tych skłóconych stron dla dobra Polski i jej obywateli.
Apel słuszny i dobrze, że wyszedł od prezydenta RP, polityka z rodowodem obecnej większości parlamentarnej.
Czekamy na reakcję tej większości z jej liderem na czelne.
Może Okrągły Stół?
Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka