Człowiek jest najgłupszym gatunkiem na świecie, bo większość energii spala w akcjach niszczenia samego siebie. Najdobitniejszym tego dowodem jest polityka, główny instrument ludzkości, jedyny w naturalnych warunkach naszego globu skutecznie destruujący naturalny porządek świata.
Ludzie od zawsze mają tego świadomość, czemu dowodzą ślady najstarszych ludzkich kultur i religii nazwanych cywilizacją. Wszystkie cywilizacje usiłowały znaleźć sposób na wyeliminowanie zła z ludzkich postaw różnymi metodami, od łagodnych działań przywoływania wrażliwości sumień po brutalne, często krwawe metody przymusu do rezygnacji ze zła,
Wszystkie religie przepełnione są przykładami zarówno łagodnego nakłaniania ludzi do dobra (miłuj bliźniego swego jak siebie samego) jak i brutalnymi akcjami przymusu (potop, Sodoma i Gomora) o mitologiach nie wspominając.
Bezskuteczność tego oddziaływania powodowała narodziny nowych, religii ze szlachetną intencją ostatecznego wyeliminowania zła z ludzkich serc, ciągle bezefektywnie. Naszym przykładem jest chrystianizm.
Bez wdawania się w głębsze, naukowe analizy tego zjawiska wystarczą europejskie przykłady takich zgubnych zachowań destruujących stabilność społeczno-państwowego ładu naszego kontynentu.
Europa szczyci się chrześcijańskimi korzeniami swojej cywilizacji przy jednoczesnych nie przestrzeganiu chrześcijańskich norm moralności i reguł pokojowego współistnienia wszystkich ludzi .
Podczas każdej katolickiej liturgii Mszy Świętej przywoływane jest często słowo pokój, jako główne przesłanie ludzkiej zgody zwieńczone pięknym apelem „przekażcie sobie znak pokoju” .
Polscy politycy – szczególnie obecnie rządzący – nazbyt gorliwie demonstrujący swoją pobożność częstym uczestnictwem w mszach św. licznie celebrowanych przy każdej okazji mniej lub bardziej ważnej uroczystości państwowej. Pobożność ta jest w większości przypadków wybitnie fałszywa, i natychmiast demaskowana po opuszczeniu murów świątyni.
Nie będę powtarzać gorszących przykładów fałszywych oskarżeń konkurentów politycznych o najcięższe zbrodnie, bez dowodów na nie. Każda nieomal dyskusja sejmowa to gorszący pokaz wrogości, nienawiści i niegodnego wzajemnego obrażania się sejmowych antagonistów.
Ta nienawiść wylała się już na nasze ulice i stadiony bezwstydnym demonstrowaniem nienawiści rasowej, religijnej i politycznej, często z obecnością kapłanów katolickiego kościoła. Taka gorsząca obecność księży katolickich odbywa się bez najmniejszej rekcji Episkopatu Polski, a często przy aprobacie polskich biskupów.
Każdy kto ma oczy widzi, że nacjonalizm spycha w Polsce demokrację na coraz węższy margines życia publicznego panosząc się nawet podczas ważnych świętach państwowych i religijnych. To rozpanoszenie się ma tendencję rosnącą mimo publicznych zapewnień polskich władz państwowych i Kościoła oficjalnie potępiających to zjawisko. Tego nie da się inaczej wyjaśnić jak tylko brakiem szczerości intencji państwowych i kościelnych krytyków nacjonalizmu wyraźnie „faulujących” opinię publiczną gestami potępienia a w praktyce jego popieraniem. Wymownym tego dowodem jest to zdarzenie:
„BBC ujawnia niepokojący związek Ambasady RP w Wielkiej Brytanii z polskimi ksenofobami. I pokazuje, jak nacjonaliści starają się podbić polską diasporę.
Efekt śledztwa w tej sprawie stacja pokazała w poniedziałek późnym wieczorem w programie "Newsnight". To, co ujawniono, niepokoi: polska ambasada w Londynie wspiera imprezę, na której goszczą ksenofobi i rasiści, skrajna prawica rekrutuje sympatyków wśród Polonii, a znani polscy nacjonaliści pielgrzymują na Wyspy.
Jak podaje BBC, Ambasada RP współfinansowała targi książki w Slough w listopadzie 2017 r., gdzie przemawiali znani piewcy mowy nienawiści. Na imprezie organizowanej przez brytyjski oddział Polski Niepodległej dyskutowano o zagrożeniach, które wielokulturowość i islam stanowią dla Europy, „ojczyzny białego człowieka”, jak określił to jeden z mówców.
– Kluczowym słowem jest „wojna”. Musimy walczyć, jeśli mamy przeżyć – tak przemawiał ks. Jarosław Wąsowicz, zwany duszpasterzem polskich kibiców. Po zeszłorocznym meczu Polska – Dania zachęcał do zbiórki na pomoc prawną dla kibola, który miał nazistowskie tatuaże. Kibola zatrzymano podczas bójki z policją w Kopenhadze”.
http://wyborcza.pl/7,75399,23594794,polska-oplaca-rasistow-za-pieniadze-polskiego-msz-mowiono-o.html
A to reakcja polskich władz:
Ambasada polska wyjaśnia BBC, że zdecydowała się finansować targi książki „po odpowiedniej ocenie i otrzymaniu zgody przewidzianych w regulacjach o wykorzystanie środków budżetowych MSZ”.
Jeżeli polski ambasador – najwyższy przedstawiciel państwa polskiego – bez cienia żenady przyznaje, że MSZ ma zaplanowane środki finansowe na promowanie polskiej ksenofobii i nacjonalizmu, to przyznaje, że państwo polskie jest mecenasem europejskiego nacjonalizmu. Tego nie można zakryć pustosłowiem o sprzeciwianiu się nacjonalizmowi.
Trucizna nacjonalizmu jest ukazana na przykładzie Turcji Erdogana, który nacjonalizmem wygrał wybory prezydenckie:
Metoda Ergodana: Obudzić bezrefleksyjną dumę w zakompleksionych masach, odwołać się do mocarstwowej przeszłości. Przejąć sądy i media, wskazać spiski obcych, na żyranta wziąć Boga... Recep Tayyip Erdogan władzę - od niedzieli już niemal absolutną - zawdzięcza użyciu tego trującego koktajlu, największego wyzwania dla liberalnej demokracji od czasu II wojny”.
http://wyborcza.pl/7,75399,23593438,metoda-erdogana-lekcja-dla-nacjonalistow-przestroga-dla-reszty.html
Polaków musi niepokoić fakt, że do tureckiej polityki z sympatią nawiązuje Jarosław Kaczyński w takich wypowiedziach:
„Trzeba czynić wszystko, by Polska była tym, czym jest dziś Turcja. O niej mówi się, że to poważne państwo. Mój śp. brat mówił wielokrotnie, że chciałby, żeby o Polsce tak mówiono. Ten rodzaj wielkości jest do zdobycia. To wymaga najpierw zmiany władzy, a potem przebudowy polskich elit. I to we wszystkich dziedzinach”.
https://wpolityce.pl/polityka/199640-jaroslaw-kaczynski-dla-wpolitycepl-bardzo-potezne-sily-daza-do-tego-zeby-polska-nie-byla-tym-czym-moglaby-byc-trzeba-sie-temu-przeciwstawic-nasz-wywiad
Wymowne są też gratulacje prezydenckiego zwycięstwa składane Erdoganowi przez Putina i Orbana. To potwierdzenie obawy spychania demokracji przez nacjonalizm.
A więc larum o zagrożonej demokracji nie jest przesadne i powinno być codziennie przypominane dla przebudzenia z letargu polskiego społeczeństwa poważnie zagrożonego nacjonalistycznym zniewoleniem.
Jeszcze nie jest za późno!
