folt37 folt37
307
BLOG

Korupcja jest naturą człowieka

folt37 folt37 Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 34

Istnieje opinia że człowiek jest w połowie dobry i w połowie zły. Ponoć nie ma na świecie ani jednego człowieka wyłącznie o cechach złych albo dobrych. 

Filozofie religijne lokują zło w nieczystych siłach pozaziemskich zwanych złymi duchami (szatan), które swoje niszczycielskie (szatańskie) plany realizują kuszeniem ludzi ku złemu. Jak uczy chrześcijaństwo nawet Chrystus - syn Boży był kuszony przez Szatana pokusami największych bogactw w imię odstąpienia od dobra.

Z powyższego można domniemywać, że bogactwo ciągle wodzi ludzi na pokuszenie mimo, że wszystkie religie uważają bogactwo za zło, co w chrześcijaństwie tak obrazowo przedstawił ewangelista Mateusz słowami Chrystusa: „Prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne, aniżeli bogaty wejdzie do królestwa niebieskiego”.

Czyli nadmiar majątku (bogactwo) nie powinno być dążeniem człowieka, a jednak jest i nie tylko u ludzi prostych, ale także u tych, co ową ewangelię głoszą, a zalecanym przez religie ubóstwem wyraźnie gardzą.

Grzech bogactwa opętał ludzi w skali podobnej szaleństwu tak postrzeganemu:

„Brytyjska organizacja Oxfam opublikowała raport dotyczący bogactwa na świecie. Okazuje się, że w 2014 roku 48 procent światowego majątku spoczywało w rękach zaledwie jednego procenta mieszkańców kuli ziemskiej - oczywiście tych najbogatszych. Pozostałe 52 procent posiadała cała reszta ludzi. Wśród największych bogaczy na świecie przeważają właściciele biznesów związanych z bankowością i finansami”.

 https://polskatimes.pl/jeden-procent-populacji-ma-prawie-tyle-pieniedzy-co-pozostale-99-procent/ar/3720682

Nie trudno więc zrozumieć tych sceptyków, którzy nie wierzą, że tak wielkie majątki można „zbudować” rzetelną pracą. W tym przekonaniu upewnia ich mnogość afer finansowych na świecie, którego Polska jest dość spektakularną sceną.

W ostatnim trzydziestoleciu afery w Polsce dotknęły wszystkie ekipy rządzące. Były to afery: Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, Paliwowa, Bezpieczna Kasa Oszczędności (Grobelnego), Art.-B (Baksika/Gąsiorowskiego), Warszawska Grupa Inwestycyjna, Interbrok Investment, Rywina, Hazardowa, AmberGold, no i świeżutka KNF.

(https://www.pb.pl/7-najwiekszych-afer-finansowych-iii-rp-557286)

We wszystkich bez wyjątku aferach byli „umoczeni” korupcyjnie politycy obozów rządzących, które w kampaniach wyborczych zawsze zapowiadali bezwzględną walkę z korupcją. Większość tych polityków – wbrew temu co mówi Jarosław Kaczyński – są w polityce dla pieniędzy. Pamiętne krzyki p. Beaty Szydło w Sejmie, że gigantyczne premie dla ministrów po prostu się „należą”! Wtedy właśnie zbulwersowany chciwością swoich posłów prezes PiS nakazał te nagrody oddać dla Caritas z ostrą reprymendą„że do polityki nie idzie się dla pieniędzy”.

Naiwny ten pan Kaczyński, oj naiwny!

Prezes PiS obecnie chyba nie śpi spokojnie, wszak najnowsza afera KNF obnażyła te bulwersujące elementy polityczno-finansowej strategii rządu PiS, który jak się okazuje uwalniając szeregi establishmentu obozu władzy od wpływów „agentury postkomunistycznej” jednocześnie poddał się wpływom dużo bardziej agresywnego środowiska finansjery kapitalizmu państwowego, który trzęsie finansami państwa od zarządów spółek państwowych, po nadzór bankowy włącznie z NBP.

Mechanizm, oraz historię powstawania i rozrastania się tej elity finansjery kapitalistyczno-państwowej w PIS-ie i państwie bardzo obrazowo przedstawiła Dominika Wielowiejska w GW z 17/18 listopada w artykule pod tytułem: „Glapiński, bez niego nie byłoby PiS”.

http://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,24177565,afera-knf-adam-glapinski-bez-niego-nie-byloby-pis-czy-teraz.html

Dręczona w przeszłości dość nieprzyjemnymi aferami PO  otrzymała obecnie duży aferalny prezent od państwowo-kapitalistycznej finansjery obecnego obozu władzy, którego funkcjonariusze z osobistych korzyści zarządzania państwowymi spółkami zapałali chęcią zapanowania nad całym rynkiem polityczno-finansowym w państwie czyli także nad niepaństwową strukturą bankowo-giełdową dla pełnego i niepodzielnego panowania nad tym rynkiem.

Ten nagle niespodziewany prezent aferalny KNF opozycja bezlitośnie eksploatuje dowodząc, że owa „zaborczość” na rzecz pełnego panowania państwa w polityce i na rynku kapitałowym wynikają ze strategii rządzenia PiS-u, który taką postawą dowiódł, że jego rządy zdążają dokładnie węgierską drogą Fideszu do likwidacji pluralistycznej demokracji społeczno gospodarczej i zaprowadzenia jednopartyjnych rządów na rzecz w pełni autorytarnego, scentralizowanego państwa marodowo-katolickiego.

Niechęć PiS-u do powołanie sejmowej komisji ds. afery KNF wskazuje, że opozycja może mieć rację. Jedyną drogą do obalenia tych podejrzeń było by rzeczywiście powołanie takiej komisji, czego w przypadku czystych intencji PiS nie powinien się obawiać.

Jeżeli PiS takiej komisji nie powoła nigdy nie oczyści się z tych podejrzeń!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka