Jestem tylko ciekawy kiedy społeczeństwo, naród białoruski zrozumie że działania Łukaszenki to nie polityka, nie wojna hybrydowa (w wojnie hybrydowej sprawca pozostaje w cieniu, jest nieznany lub co najwyżej domniemany), tylko zwykle szaleństwo. Bierze się ono z tego że on już zrozumiał że rozliczenie za zaginięcia i morderstwa, sfałszowane wybory zbliża się nieuchronnie i w końcu on i ci z jego ekipy którzy przekroczyli granice prawa odpowiedzą za to. I bardzo się tego boi. I myślę że powstrzymają go ludzie z jego najbliższego otoczenia. A eskalacja działań granicznych (droga donikąd) tylko ten moment przyspieszy. Zatem możemy być spokojni. Łukaszenka sam sobie wyznacza swój czas.
z sympatiami dla prawicy, aktualnie neutralny. analityczny umysł, sprawiedliwy i trzeźwy w sądach i osądach, z humorem. Niezależny, nie ma dla mnie tematu - nie do ruszenia. mail: dilimp@gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka