"Rosja ostro o propozycji kongresmenów USA. Chodzi o nieuznawanie władzy Putina po 2024 r."
... To nie Rosja, tylko Putin podskoczył jak oparzony. Ale świat ma swoje racje. Nie chce uznawać spryciarzy samowładców.
To pierwszy właściwy krok kongresu USA w kierunku zapewnienia we wszystkich krajach świata normalnych rządów i przywódców, wybranych w normalnych, demokratycznych wyborach. Ery Putinów, Łukaszenków i Kim Dżong Un-ów, ery narodów pod butem czy batem powoli kończą się.
I słusznie, bo jest to groteskowe i niedopuszczalne w cywilizowanym świecie. Świat musi w końcu się obudzić i wesprzeć inne narody żeby odzyskały wolność wyborczą oraz wolność i samostanowienie.
I jest to nieuniknione. Jak każda sprawiedliwość.