Siergiej Ławrow był gościem włoskiej telewizji "Rete 4". Oskarżył Wołodymyra Zełenskiego o antysemityzm, Włochy o wsparcie Ukrainy, zaś samą Ukrainę o sabotowanie negocjacji z Rosją. Przekonywał też, że masakra w Buczy jest "kłamstwem", a Zachód powinien płacić za gaz w rublach, by oddać to, co "ukradł".
Wcześniej napisałem że Ławrow jest mądry, wie i widzi co się dzieje, a mówi to co musi. Teraz już nie jestem pewien z tą mądrością, skoro samych Żydów oskarżył o antysemityzm. Wszyscy doskonale wiemy i widzimy, że wszystkie wypowiedzi rosyjskich oficjeli to ten sam propagandowy bełkot rodem z Kremla i najwyższy czas już przestać zwracać na niego uwagę. I nigdzie Ławrowa i podobnych mu nie zapraszać, nie cytować. Niech się wypowiada tylko w swojej tv, w kierunku na stepy Kazachstanu czy Turkmenistanu. Powiedzieć też publicznie coś takiego że "Ukraińcy byli zmęczeni reżimem Zełenskiego" podważa już nie tyle jego quasi prawdomówność, co posiadanie jakiejkolwiek inteligencji. To jest dobre tylko dla jego społeczeństwa, a on nie zdaje sobie chyba sprawy z tego że to idzie w świat, do normalnych, myślących ludzi, a nie urobionych glino-tłuków rosyjskich. Zatem róbmy swoje.
Jest dobry kierunek zapodany przez USA, cofnąć Putina i Rosję do II ligi i tego należy się trzymać. Do skutku.
Komentarze