Ambasada Rosji chce w poniedziałek 9 maja świętować zwycięstwo nad Niemcami w 1945 roku - przekazał prezydent stolicy. Rafał Trzaskowski stwierdził, że nie zgadza się na organizację uroczystości.
Jasne, prawidłowa decyzja. Skoro Putin stwierdził że nie zapraszają na święto zwycięstwa 9 maja do Moskwy żadnych przywódców (my znamy prawdziwą przyczynę – kto by tam pojechał?) bo to jest tylko ich narodowe święto, to niech świętują tylko u siebie w kraju. W Warszawie nie.
Niemcy nie umieją tak odpowiedzieć i dlatego w tym roku znowu Rosjanie będą się panoszyć i przypominać Niemcom to o czym chcieliby zapomnieć. I w dodatku jeszcze gang motocyklowy „Nocnych wilków”.
Śmieszne że Niemcy dają się tak terroryzować i nie umieją sobie z tym poradzić.
ps Komentując obchody, w nawiązaniu do sytuacji na Ukrainie - powiem: pozostały tylko wspomnienia...
z sympatiami dla prawicy, aktualnie neutralny. analityczny umysł, sprawiedliwy i trzeźwy w sądach i osądach, z humorem. Niezależny, nie ma dla mnie tematu - nie do ruszenia. mail: dilimp@gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka