Rosjanie rozlokowują rakiety Iskander w Brześciu na Białorusi.
Przepraszam, jeżeli z Brześcia będą leciały rakiety na Kijów i Ukrainę, ukraińskie rakiety powinny polecieć na Brześć. I niszczyć stanowiska tych rakiet. Tego Łukaszenka musi mieć świadomość. Białoruś w takim przypadku ponosi odpowiedzialność.
Ale, jest to sprytna zagrywka Rosjan. Putin któremu brakuje wojska i możliwości chce tu osiągnąć wciągnięcie Białorusi do wojny. Kontr-atak Ukrainy może wywołać dokładnie taki efekt. Sytuacja jest trochę patowa.
Czy ktoś tu widzi sensowne wyjście? Może wystarczy zwyczajne ostrzeżenie Łukaszenki?