Tytuły:
„Putin chce zrealizować wielki plan powrotu do imperium rosyjskiego.”
Jasne, ponieważ akrobacje polityczne z przeskokami na urzędy prezydenta-premiera-prezydenta itd., są nieco uciążliwe i mogłyby spowodować w którymś momencie ośmieszenie, najlepiej więc byłoby reaktywować Imperium i imperatora, czyli cara. Car, wiadomo, funkcja dożywotnia i w dodatku dziedziczna. Tylko że to, wiadomo dla Putina, a co dla Rosji? Oczywiście cała reszta. Reszta, jak w supermarkecie.
Żeby uzyskać status imperium, trzeba być potęgą, w dzisiejszych czasach przede wszystkim gospodarczą. A do tego Rosji daleko. Brak na świecie rosyjskich produktów i technologii, rosyjskiego wkładu techniczno-myślowego w rozwój świata. Posiadanie surowców i kasy z ich sprzedaży nie daje krajowi nic innego jak tylko dostęp na określonym poziomie do konsumpcji dóbr i produktów, technologii stworzonych przez innych.
W świecie designu Rosja bowiem nie znaczy nic. W ogólnym wachlarzu, przeglądzie marek światowych, Rosji po prostu nie ma.
Jedynym które zasługuje na uwagę w dorobku światowego dziedzictwa są dzieła literackie rosyjskich twórców. Po nich jest długo, długo nic, wręcz pustka. Na razie więc rosyjska mrzonka wielkościowa Putina sprowadza się do następujących argumentów: mamy broń nuklearną, duże terytorium, duże zasoby energetyczne, jesteśmy duzi, nasi żołnierze mają bowiem duże otoki na czapkach, większe jak w innych armiach i eto wsio.
Były ambasador Ukrainy w USA Oleg Szamszur, pisze: Naddniestrze zagrożone, Rosja chce korytarza przez wschodnią Ukrainę.
To nie tak. Czego jak czego, ale głupoty Putinowi przypisać nie można. Z pewnością nie powieli pomysłu Hitlera z korytarzem. Po pierwsze, naraziłby się na śmieszność, po drugie brak oryginalności i plagiatyzm, po trzecie zawiesiłby się w cieniu Hitlera, a Putin chce być wielki, jedyny i niepowtarzalny.
Być może z całej tej jego megalomanii spadnie i jakiś ochłap dla narodu rosyjskiego, ale to tylko przypuszczenie, bo nie o to w tym wszystkim chodzi. Wielkość Rosji tak, ale po – wielkości Putina.
Dwóch faktów tylko zdaje się nie brać Putin pod uwagę. Że ostatniego cara i całą jego rodzinę Rosjanie zabili, oraz że Rosja go przeżyje. Chyba że wywoła taką wielką światową awanturę że Rosja polegnie razem z nim, nie naruszając jego wielkości. To wtedy tak. Tylko czy warto?, panie Putin?
I tym oto opty…
2014-05-24
z sympatiami dla prawicy, aktualnie neutralny. analityczny umysł, sprawiedliwy i trzeźwy w sądach i osądach, z humorem. Niezależny, nie ma dla mnie tematu - nie do ruszenia. mail: dilimp@gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka