Zaklinacz Żakowski

Szarlatan i obrońca degrengoladycznych układów  Jacek Żakowski w wp daje popis rad, jak Komorowski ma zwyciężyć Dudę.
O Dudzie pisze: "Pierwszy jest młodszą wersją Jarosława Kaczyńskiego sprzed pięciu lat. Drugi /czyli Komora/ jest sobą" 
I do tego "jest sobą" - czyli kim? - jeszcze wrócimy.
Śmieszne porównanie. Dudę można by porównać do wielu znanych osób, mężów stanu, premierów czy prezydentów, np. do Sarkozego, czy premiera Włoch.. Bez wątpienia ma charyzmę. Natomiast Komorowski-grzeczny, układny  kłamczuch - ciepłe kluchy.
Kalkulator i tchórz. Stchórzył przed debatą u Kukiza, bo nie znałby pytanek. a bez znajomości pytanek, jak sztab nie przygotuje odpowiedzi, niczego ze swojego móżdżku nie wykrzesze.
Pierwsza rada. Pokazywać słabości przeciwnika.
Analiza: u Komorowskiego, co jest bardzo istotne, można pokazać wiele konkretnych słabości podczas wykonywania prezydentury, czyli, jako prezydenta.
Natomiast u Dudy nie. Duda jest kandydatem, nie był prezydentem, więc przymierzając go do fotela i roli prezydenta można tylko domniemywać lub przypisywać hipotetyczne i wydumane słabości, które zawsze będą wyglądały na wyssane z palca dopóki się nie potwierdzą, a potwierdzić się mogą jedynie po wyborze Dudy na prezydenta i sprawowaniu przez niego urzędu.  1: 0 dla Dudy.
Rada druga.Wykazywanie na wszelkie możliwe sposoby, że Duda jest słupem Macierewicza, Ziobry, Kaczyńskiego, księdza Oko, Ojca Dyrektora, SKOK-ów itd.
I w tym momencie wskaźnik inteligencji red. Żakowskiego spada w okolice zera.
Wyświechtany i nie działający już argument.
Proponowana przeze mnie odpowiedź Dudy: Tak, przyznam się że jestem słupem Macierewicza, Ziobry, Kaczyńskiego, księdza Oko, Ojca Dyrektora, SKOK-ów, i w ogóle słupem słupów, pod warunkiem że mój przeciwnik wykaże moją kompletną słupowatość, tzn. że jestem jeszcze słupem ogłoszeniowym, energetycznym, trakcyjnym, sądowym , firmowym oraz słupem soli.

Dalej Żakowski: " Kieszonkowe testy z erudycji są dla Dudy groźne. Też mogą być nokautujące, ale przede wszystkim mogą posłać go na liny, w których się zaplącze przekraczając granicę śmieszności. Lub przynajmniej na dłuższą chwilę obezwładnić – przykładem zarzut blokowania etatu w pierwszej debacie."

Jak wiemy, nie było blokowania, bo na miejsce-etat Dudy zostały zatrudnione inne osoby.
Ale w takich przypadkach odpowiedź Dudy powinna być jedna: Panie niedoszły nowy prezydencie, zachowuje się pan jak szmondak, III ligowy bokser, próbując zadawać ciosy poniżej pasa.
Jak pan nauczy się walczyć-debatować fair play, odpowiem, a w tym przypadku nie będę się zniżał do pańskiego poziomu i - proszę o następne pytanie.

Tak na marginesie, Żakowski używa tu porównań do walki bokserskiej, a realnie kandydat na prezydenta wziął sobie za podporę w Katowicach niezbyt sprawnego umysłowo Michalczewskiego który agitując za Komorowskim powiedział żeby nie zmieniać prezydenta, bo bokser jak walczy i ma dobrą taktykę, to nie zmienia jej w trakcie walki.
Problem w tym, panie Michalczewski, że taktyka PO nie jest dobra i dlatego przejadła sie zdecydowanej większości społeczeństwa.  

I jak pan tego nie widzi, bo ma pan mózg ogłuszony ciosami, to przykro mi.

Rada trzecia
"Po trzecie, jak w każdym bokserskim pojedynku, ważne są ogólnie osłabiające rywala sierpy i haki w korpus. W przypadku Dudy chodzi głównie o jego osobowościowe słabości. Niedojrzałość i niesamodzielność emocjonalną objawiające się na przykład infantylnym powoływaniem się na mamę, tatę..."
Ten dziennikarz z opcji zaliczanej dziś do politycznego spamu lub śmietnika historii, jak kto woli, wypisuje takie dyrdymały.
Wykształcony facet, doktor nauk, ojciec dorosłych dzieci, eurodeputowany, niedojrzały./???/
Podpowiem.
To Komorowski konsultuje każdą rzecz z żoną i tak naprawdę nie wiadomo do końca czy decyzyjnie  to on jest prezydentem czy ona.

Rada czwarta
"Komorowski musi jednak uważać, żeby nie robić wrażenia aroganta, pyszałka, przemądrzalca. Rewolta jest spowodowana m.in. arogancją władzy."

No właśnie, wyszło szydło z worka. Komora musi się maskować, żeby nie pokazać powyższych cech, bo on właśnie taki jest! Arogancki, pyszałkowaty i przemądrzały, a do tego kłamczuch.
Poza tym, piękne obnażenie się. Tak, panie Żakowski, tak, to arogancja systemu spowodowała Kukiza i wgraną Dudy w pierwszej turze. Arogancja systemu i jego flagowego firmanta, firmującego ów system, Komorowskiego.
 

Po piąte, ogólne wrażenie, - pewność siebie.
No cóż, ujmując to w tych kategoriach, Duda ma nadzieję że weźmie pierwszą prezydencką pensję, a Komorowski niepewność, czy weźmie. I tym stwierdzeniem Duda ośmieszyłby go totalnie.

I rada, -"nie oglądać się na elektorat Kukiza, tylko na 15 mln. rezerw".

Pewnie, bo już wiadomo że z Kukizem nie wypali. A druga połowa narodu? Tak, tak, idźcie w tym kierunku, już zacieram ręce. Zostali w domach biedni, rozgoryczeni, zniechęceni do platformowej rzeczywistości ludzie. Wyciągnięcie ich z domów i zmobilizowanie do zagłosowania, to gwóźdź do trumny Komory. Platforma już nie ma pozytywnych rezerw.
Reasumując, niepewność Komorowskiego czy otrzyma kolejną prezydencką pensję jest tak samo wielka jak nadzieja Dudy że wygra.

Z jedną małą różnicą. Nadzieja jest zawsze pozytywna.

I tym oto opty...