foros foros
97
BLOG

Strażnik równowagi vs. eurokratyczny znak zapytania

foros foros Polityka Obserwuj notkę 3

Stajemy przed wyborem prezydenta. Co będzie oznaczał wybór Dudy, co Trzaskowskiego? Zacznijmy od sylwetek obu kandydatów.

R. Trzaskowski

Jego największym atutem jest to, że niewiele o nim wiadomo. Coś jednak wiemy:

- Wiadomo, że jest kiepskim w administracji i nie umie dobrać sobie sprawnych współpracowników. Jego dokonania w Ministerstwie Cyfryzacji i warszawskim samorządzie mówią same za siebie

- Prawdopodobnie jest dobrym dyplomatą. Jest inteligentny, zna języki ma ogładę i dużą praktykę (m.in. uczeń i bliski współpracownik Saryusza - Wolskego, wicemnister SZ)

- Prawdopodobnie nie ma własnych poglądów. Objąwszy stanowisko dostosowuje się do lokalnych uwarunkowań (w W-wie ostro popiera LGBT, kandydując na prezydenta PL przybiera zupełnie inny garnitur, na Śląsku jest Ślązakiem, w Krakowie krakusem itp.)

Najtrafniej scharakteryzowali go politycy Konfederacji, Bosak i Mentzen, jeden powiedział, że to typowy eurokrata drugi że to dzban do którego można wlać wszystko. Jaką politykę będzie więc prowadził ew. prezydent Trzaskowski? Nie wiadomo. To zależy od tego kto będzie trzymał lejce do Trzaskowskiego, a wydaje się, że będzie to rząd niemiecki.

A. Duda

 Przeciwnicy nazywają go "długopisem", realizatorem polityki partyjnej PiS. Moim zdaniem to ocena nieprawdziwa. Duda to strażnik równowagi pomiędzy siłami starego reżimu, a nowymi elitami pisowskimi. Najlepiej widać to w wetach:

- RIO. Teraz jest podział włazy między PiS a PO. PiS ma władze centralne, PO samorządy i sądy. Ustawa o RIO pozwalała PiS-owi złapać za gardło samorządy, tym samym i finansowanie PO. Duda tę ustawę zawetował

- Weto sądowe. Ustawa sądowa zwalniała wszystkich sędziów SN, a nowy składałby się z wybrańców MS i prezydenta. Tym samym kończyłaby czerwoną dominację w sądownictwie. Duda zawetował to na rzecz równowagi i zmian ewolucyjnych. Kierunek ten został utwierdzony doborem prezesów (Manowska, Laskowski ). Na dziś w prezydium SN jest równowaga: 3 sędziów nowych - 3 sędziów starego układu.

- weto do ordynacji do PE. PiS-owska ordynacja preferowała ugrupowania wielkie, czyli jednoznacznie dzieliła władzę. Duda zawetował to na rzecz małych ugrupowań, czyli znowu: równowagi, tak by żadna ze stron nie zyskała zdecydowanej przewagi.

- weto do ustawy degradacyjnej. Tutaj Duda sprzeciwił się jednoznacznemu oznaczeniu, kto był dobry, kto zły w historii PL. Nie to weto było jednak najważniejsze w kwestiach wojska. Najważniejszym działaniem było tu usunięcie Macierewicza z MON. Najważniejszym co zrobił Macierewicz było odkrycie "złotego zaciągu" Jaruzelskiego i osłabienie jego wpływów na rzecz ludzi Macierewicza. Gdy Macierewicz zrobił swoje Duda wyrzucił go ze stanowiska, a alter ego prezesa PiS powyrzucał ludzi Macierewicza na rzecz własnych. I znowu zakrólowała równowaga między jaruzelczykami a niejaruzelczykami (generał będący pretekstem sporu Macierewicza z Dudą też został zdymisjonowany). 


Cóż więc zrobi Duda w przypadku reelekcji? Przypuszczam, że to samo. Będzie pilnował równowagi. Przez ten pryzmat oceniałbym jego ostatnią propozycję dla PSL i Konfederacji. Przypuszczam, że chodzi tutaj przede wszystkim o to, by uniemożliwić Kaczyńskiemu stworzenie koalicji 3/5. 

Gdybym oceniał, czy Duda i Trzaskowski to samodzielni politycy, to powiedziałbym, że obaj nimi nie są. I w obu przypadkach nie wiadomo kto trzyma lejce, które nimi powodują (w bajki o Zosi Romaszewskiej nie wierzę). W przypadku Dudy znamy jednak kierunek w jakim podejmuje decyzje. W przypadku Trzaskowskiego możemy się jedynie domyślać. 


Co z tego wynika dla PL? Który z nich byłby lepszym prezydentem?

Zdecydowanie Duda. Chodzi tutaj przede wszystkim o stabilność i jednolitość władz centralnych. Przed PL otwiera się rzadkie w historii okienko awansu. Związane będzie to z kryzysem jakim będzie w Niemczech koniec przywództwa Merkel oraz próba odbudowy Małej Ententy (Trójmorza) przez USA. Dzięki temu PL ma szanse na awans w strukturach UE, a co za tym idzie awans gospodarczy (w tym własną produkcję wyrobów gotowych) i cywilizacyjny (w tym rozwój nauki i edukacji). Wiadomo, że Duda będzie to popierał. Sądzę jednak, że - niestety - zablokuje prawdziwy czy fikcyjny pisowski program naprawy państwa.

Domyślamy się też, że Trzaskowski będzie popierał kierunek na supremację Niemiec w UE. Dla PL oznacza to realizację dwóch polityk Mitteleuropy i Kulturkampfu. Mitteleuropa oznacza, że będziemy dla Niemiec zapleczem żywnościowo - produkcyjnym. Będziemy dostarczać im zdrową żywność, tanie podzespoły i tanich, dobrych pracowników, w zamian dostaniemy bezpieczeństwo ekonomiczne i możliwość zakupu produktów gotowych wysokiej klasy. Kulturkamf to przyjęcie zespołu poglądów cywilizacyjnych, których zadaniem ogólnym jest powstanie Europejczyka, a fazami przejściowymi zatarcie poczucia narodowości, religii katolickiej, i odebranie rodzicom kontroli nad edukacją i rozwojem ich dzieci (tylko tak można stworzyć nowego człowieka). 

Moim zdaniem ta ścieżka to droga ku samozagładzie, a projekt powstania nowoczesnego Europejczyka tą drogą po prostu nie powiedzie się. Nie ma sensu popełniać samobójstwa tylko po to, by zobaczyć co będzie dalej. 


foros
O mnie foros

</ script> WAU_small ('33nm7mbknmq3 ") </ script > a counter

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka