Jak donosi portal niezalezna.pl:
Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że funkcjonariusze ukarali już pierwszą osobę, która odpaliła racę podczas niedzielnego marszu z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości. Mężczyzna sam zgłosił się dzisiaj na policję, po tym jak jego wizerunek opublikowano na stronie KSP.
"Jego postawa została potraktowana jako okoliczność łagodząca, dlatego postępowanie zakończono na mandacie karnym"
– powiedział rzecznik komendanta stołecznego, kom. Sylwester Marczak. Dodał, że osobom, które używały rac podczas niedzielnego marszu, grozi grzywna do 500 złotych. W sytuacji odmowy przyjęcia mandatu, policja może skierować wniosek o ukaranie do sądu.
(...)
W poniedziałek policja opublikowała na swojej stronie wizerunki osób z prośbą o pomoc w ich identyfikacji. Udało się już ustalić personalia 4 z 13 mężczyzn.
Kom. Marczak powiedział, że wizerunki na stronie KSP będą systematycznie uzupełniane. "Cały czas napływa do nas dużo informacji, między innymi poprzez media społecznościowe. Weryfikujemy materiały do nas nadesłane oraz te, które zostały zamieszczone w internecie" – powiedział rzecznik. Policja posiada także swoje materiały, które analizowane są pod kątem ewentualnych wykroczeń.
http://niezalezna.pl/245357-do...
Polska Policja zadaniowana przez ministra Joachima Brudzińskiego ruszyła z kopyta z działaniami kagańcowymi po Marszu Niepodległości z okazji 100 Rocznicy Odzyskania Niepodległości przez Polskę. Tego samego Marszu, którego naczelne władze RP są tak bardzo dumne i za który "w pas kłaniają się wszystkim uczestnikom". Widać nie ma pilniejszych działań typu łapanie złodziei, bandytów itp. Cóż, ponad ćwierć miliona Polaków poczuło smak wolności i trzeba szybko coś zrobić by przypomnieli sobie, że jednak jest mocna garść, która trzyma smycz i jeśli ktoś spróbuje się zerwać musi się liczyć z sankcjami.
Mam propozycję stwórzmy fundusz obywatelski na mandaty za race, bo race i petardy są immanentną cechą tego Marszu i trudno sobie go bez nich wyobrazić. Byłoby niesprawiedliwe, gdyby ciężary finansowe ponosili tylko ci, którzy te race odpalali. Zwłaszcza gdyby tym kosztem były mandaty. Stąd należałoby zwrócić tym ludziom pieniądze za mandaty, które dostaną przecież za działalność pro publico bono.
Mam nadzieję, że Stowarzyszenie Marsz Niepodległości taki fundusz stworzy, a jeśli coś zostanie niech idzie na kolejny Marsz. Sam tutaj deklaruję jakąś drobną wpłatę.
Wątpię by ludzie z czapki tego stowarzyszenia czytali mojego bloga, mam więc prośbę do Państwa Czytelników, jeśli ktoś ma na nich jakiś kontakt niech da znać, nuż z tego pomysłu skorzystają i aby również mi dał znać o numerze konta, jeśli takie powstanie.
