Za sprawą bł. Jana Pawła II narodziła się idea ŚDM / Piotr Sionko
Za sprawą bł. Jana Pawła II narodziła się idea ŚDM / Piotr Sionko
Franciszkanska3.pl Franciszkanska3.pl
198
BLOG

"Idea ŚDM jest błogosławieństwem"

Franciszkanska3.pl Franciszkanska3.pl Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

23 lipca w Rio de Janeiro ruszają kolejne Światowe Dni Młodzieży. Już teraz do Brazylii ściągają miliony młodych z całego globu, którzy chcą namacalnie doświadczyć powszechności Kościoła. W tym roku towarzyszyć im będzie również kardynał Stanisław Dziwisz. Z metropolitą krakowskim rozmawia Michał Henkel.

M.H..:Rok 1985 pamięta Ksiądz Kardynał pewnie doskonale. Wtedy za sprawą bł. Jana Pawła II narodziła się idea ŚDM. Jak to się zaczęło?

S.D.:Narodziła się w Rzymie z okazji Niedzieli Palmowej. Przybyło tam wtedy mnóstwo młodzieży, wszyscy chcieli się spotkać z papieżem, więc Ojciec Święty zastanawiał się jak odpowiedzieć na ich prośbę. Drugim miejscem, które chyba zadecydowało o ŚDM był Parc de Princes czyli spotkanie z młodymi w ramach wizyt Jana Pawła II w Paryżu. Ojciec Święty dostrzegł, że pytają, szukają, są wrażliwi na Boga, potrzebne jest więc również specjalne duszpasterstwo dla młodzieży całego świata. Dziś możemy z całą pewnością powiedzieć, że ta idea okazała się błogosławioną, wydała bowiem obfite owoce. Wielu młodych pogłębiło swoje życie wewnętrzne, zrodziło się też wiele powołań, tak naprawdę narodziło się też pokolenie JPII. Obecnie już trzeci z kolei papież podejmuje tę samą troskę i idzie w tym samym kierunku, chce być z młodzieżą i ukazywać im piękno Ewangelii.

M.H.:Liczba młodych przybywających na spotkania z papieżem zaskoczyła pewnie nawet Księdza Kardynała.

S.D.: Zaskoczyła wszystkich. Najbardziej zaskoczył Paryż. Wielu ludzi w tym Episkopat Francji uważało, że to nie zda egzaminu, że papież przegra swoją batalię o młodzież. Okazało się, że przyszło dużo więcej osób niż się spodziewano. Tak samo było w Denver, szczytem była oczywiście Manilla, gdzie było blisko 5 mln ludzi, właściwie nikt dokładnie nie wiem ilu ich tam było, bo całe ogromne miasto dosłownie zalała młodzież z całego świata.

M.H.:Czy przez te lata przesłanie ŚDM jakoś się zmieniło?

S.D.:Musimy pamiętać, że to nie tylko cykliczne spotkania, to przede wszystkim cały program duszpasterski. Każdorazowo z okazji ŚDM Ojciec Święty kieruje do młodych specjalny List Apostolski w którym go nakreśla. Nie możemy jednak ograniczyć się tylko i wyłącznie do tego tygodnia, najważniejsze jest to, by tą myśl wcielać w życie przez cały rok.

M.H.:Jakie nadzieje wiąże ksiądz z ŚDM w Rio de Janeiro?

S.D.: Te same jak przy wszystkich poprzednich, zbliżenia do Kościoła i Chrystusa. Ufam, że to spotkanie zaowocuje pogłębieniem wiary i życiem bardziej odpowiedzialnym ze strony młodzieży, odpowiedzialnym za dziś i jutro całego świata. Wprawdzie Polaków nie będzie tam tylu, ilu było na poprzednich ŚDM, ale z tego co słyszałem wybiera się tam ich około 2 000, to bardzo dużo. Oczekuję więc tego samego entuzjazmu oraz tego, że z Brazylii powrócimy z nadzieją, że następne ŚDM odbędą się w naszej Ojczyźnie. Tym szczególnym miejscem będzie Kraków, ale zaangażuje się w nie na pewno cały kraj, w końcu przy okazji następnych dni obchodzić będziemy 1050 lecie chrztu Polski.

M.H.:Podobno krakowska propozycja w Watykanie  leży "bardzo wysoko".

S.D.:Dlatego właśnie jedziemy do Brazylii, by z ust samego papieża Franciszka usłyszeć zapowiedź, że gospodarzem następnych ŚDM będzie właśnie Kraków.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo