Franek Migaszewski Franek Migaszewski
22
BLOG

Pierwszy raz od roku kibicuję GW

Franek Migaszewski Franek Migaszewski Polityka Obserwuj notkę 3

Pierwszy raz od niemal roku trzymam kciuki za Gazetę Wyborczą. Ku mojemu wielkiemu żalowi sprawa Anety K. zaczyna się rozmywać i niewykluczone, że uderzy niesprawiedliwie w GW.

Sam jestem tym troszkę zaskoczony i przy tej okazji pomyślałem sobie, że warto dokonać pewnej rekapitulacji ewolucji mojego stosunku do tej gazety. Przez ostatnie ładne kilkanaście lat byłem jej wiernym czytelnikiem, jednym z tych, którzy interpretacji całej polskiej rzeczywistości szukali właśnie w Wyborczej. Może zresztą nie tyle szukali, co znajdowali, bo nie był to chyba proces w pełni świadomy. Mogę się mylić w odniesieniu do innych, ale tak zapewne było ze mną.

W ostatnich wyborach głosowałem na PO i Tuska, ale skala ataku Wyborczej i innych mediów na PiS po ich zwycięstwie była dla mnie wielkim zaskoczeniem. Coś tu nie grało. Poczułem, że konsensus demokratyczny mówiący, że są wybory i walczymy a później mamy trzy i pół roku względnej stabilności, w której zwycięzca rządzi, został złamany. Z czystej przekory zacząłem uważniej czytać wywiady z Kaczyńskimi, kupować bardziej przychylne im pisma. I... dokonałem przewartościowania swojego stosunku do polskiej polityki. I do Gazety Wyborczej.

Jak to często ma miejsce, w pierwszym odruchu z gorliwością godną neofity dokonałem pełnego odrzucenia niedawnej miłości na rzecz nowej. A teraz sprawa Anety K. skłoniła mnie, żeby sobie tak na spokojnie dokonać spisu plusów i minusów.

Plusy GW:
1. Akcje społeczne - "Szkoła z klasą", "Rodzić po ludzku", "Przejrzysta gmina". Naprawdę wielka rzecz. Szczególnie ta ostatnia akcja, z dużym rozmachem - może dożyjemy czasów, w których przynajmniej część pieniędzy publicznych będzie przechodziła właśnie przez tak dobrze zorganizowane akcje społeczne a nie przez naszą zapyziałą, źle zarządzaną i pozbawioną energii administrację.
2. Szkoła reportażu GW to klasyka. Wielkie brawa za finansowanie tej kosztownej formy dziennikarskiej.
3. Najlepszy dział sportowy w polskiej prasie - to GW pierwsza rzuciła hasło "Trener z zagranicy" :-)

Minusy:
1. Nie byłoby zwycięstwa SLD i Kwaśniewskiego gdyby nie GW.
2. Zahamowanie lustracji i dekomunizacji na wiele lat. Zawsze byłem zwolennikiem lustracji i dekomunizacji, ale odmienny wybór Michnika i Wyborczej tłumaczyłem sobie jako zwykły błąd, jaki może się przytrafić każdemu człowiekowi dobrej woli. Po prostu mogli założyć, że lepszym wyborem dla Polski jest zapomnienie i pojednanie. Dziś mam wątpliwości i coraz bardziej przekonują mnie argumenty tych, którzy widzą w tym raczej obronę własnej pozycji, interesów, karier.
3. Zabicie pluralizmu mediów i dyskursu publicznego. Sam jestem najlepszym dowodem na to, że wyrosło w Polsce całe pokolenie ludzi, którzy de facto nie nauczyli się konfrontować poglądów wyrażanych w Wyborczej z innymi poglądami, bo tych innych albo nie było widać, albo były "ciemniackie", "wsteczne", "konserwatywno-narodowo-prawiefaszystowskie" itd.

Suma summarum minusy znacznie przeważają. Nawet nad sukcesami Lozano i Beenhakera, których nie byłoby gdyby nie GW.

Ale dziś trzymam kciuki za Wyborczą. Mam nadzieję, że sprawa się nie rozmyje.

Fascynuje mnie polityka. To gra, w której naprawdę o coś chodzi. Żadna inna nie skupia w sobie wszystkich dobrych i złych stron ludzkiej duszy. A poza tym to Hala Madrid!!! Moj mail: fmigaszewski (at) gmail . com

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka