Nie jestem żadnym uważnym analitykiem sceny politycznej na mapie świata , staram się być up to date z bieżącym wydarzeniami politycznymi na świecie i pewnymi trendami jakie mają miejsce dziś i jakie mogą one mieć przełożenie na przyszłość, w tym przyszłość kraju , w którym żyję.
Dziś chciałby się podzielić jak widzę naszą sytuację w oparciu o bezprzykładny, bezpardonowy, furiacki, wściekły atak Władymira Putina na nasz kraj. Gwoli przypomnienia najcięższe działa W.Putin wytoczył w stosunku do RP nazywając nas krajem faszystowskim, gdy ponoć ( co jest wierutnym kłamstwem , dobrze, że nasz MSZ adekwatnie i szybko zareagował ) wspólnie z faszystowskimi Niemcami , w oparciu o spotkania przedwojennego ambasadora RP Józefa Lipskiego z Adolfem Hitlerem mieliśmy uzgadniać plan wysyłania Żydów z terenu Europy do Afryki - sic! Te pomruki z Rosji dochodziły już wcześniej , a mają na celu między innymi utrudnienie naszej narracji w kwestii historycznej odpowiedzialności za wybuch II WŚ, wskazaliśmy niedawno, że spiritus movens tego ostatniego światowego konfliktu był pakt Ribbentrop <=> Mołotow, co jest jak najbardziej adekwatne do późniejszych wydarzeń historycznych z września 1939.
To jest jednak tylko jeden z aspektów , kolejnym to utrudnienia jakie Polska stawia Rosji w budowie NS2 ( mowa o wstawiennictwie w tej sprawie u sojusznika znad Potomaku ), tu już sprawa rozbija się o sporą kasę , a opóźnienia w budowie drugiej nitki NS na pewno się pojawią. Ponadto sama Polska niedługo wyrwie się z gazowego uścisku Rosji i nie będzie zależna od dostaw tego surowca, w sumie to znaczny uszczerbek w budżecie , który będzie powodował perturbacje z jego spięciem. Władymir Putin chyba zdał sobie w końcu sprawę , ze Rosja przegrała batalię o wpływy w Polsce , krajach nadbałtyckich, generalnie w całej Europie Środkowej stąd wynika ta wściekłość u Władymira Putina. W Niemczech już chyba zdano sobie sprawę , że obecnie RP nie można traktować jako swego rodzaju popychadła, tak jak to ostatnio miało miejsce za rządów Donalda Tuska czy końcówki rządów PO+PSL z Ewą Kopacz w roli premiera co jest widoczne chociażby po artykule w FAZ po ostatniej wypowiedzi W.Putina. Owszem cały czas trwa walka Władymira Putina by podporządkować sobie w sposób bezwzględny Białoruś, ale to na razie nie jest jeszcze przesądzone. Jednym słowem atak Rosji na Polskę wynika moim zdaniem, że RP na arenie międzynarodowej staje się krajem , który przybiera na znaczeniu i podmiotowości, a to nie idzie w parze z utrzymywaniu dobrych relacji i o dziwo nie tylko z Rosją ( tu akurat jak wyłożyłem wyżej taka sytuacja jest oczywista ) , ale także z krajami , członkami Wspólnoty Europejskiej vide chociażby Francja pod prezydenturą Emanuela Macrona czy Szwecją.
Nie jest to analiza szczegółowa ( i na taka się nie silę, są od tego spece także na niniejszej witrynie, którzy robią to precyzyjnie ) , można byłoby dokonać wiwisekcji i swoistego "drill down" i analizować relacje Rosji o wydarzenia na Bliskim Wschodzie, ociepleniu jej relacji z Turcją Erdogana, a oziębieniem tychże mowa o relacjach ) tej ostatniej z USA i zmianami jakie to w Pakcie Północno- Atlantyckim doprowadziło itd.
Jedno nie ulega wątpliwości , wzrost znaczenia RP na arenie międzynarodowej, a przede wszystkim w Europie Środkowej jest pochodną takich , a nie innych zachowań Rosji pod batutą Władimira Władimirowicza i należy spodziewać się , że raczej podobne ataki będą w przyszłości miały miejsce, a nie będą wygasać. Tym bardziej dziwi zachowanie takich celebryckich opozycjonistów jak Maria Nurowska , która wprost skonstatowała "Już wolałam Polskę pod protektoratem Rosji" ( to świadczy o pewnych problemach natury mentalnej tej powieściopisarki ) , co chyba nie ujdzie uwadze gremium na Kremlu i jeśli Nobla ta pisarka się nie doczekała/ nie doczeka to gremium będzie musiało się zastanowić zapewne nad jakimś rosyjskim ersatzem ;-)
