Lufthansa na "ścieżce wojennej" z LOT
Lufthansa na "ścieżce wojennej" z LOT
frankunderwood frankunderwood
2827
BLOG

Niemiecka Lufthansa chce podciąć skrzydła polskiemu LOTowi

frankunderwood frankunderwood Transport Obserwuj temat Obserwuj notkę 76


            Kto pamięta taki drobny szczegół sprzed kilku tygodni ( a może jeszcze wcześniej,  w sumie chronologia jest tu mało istotna ) gdy niemieckie flagowe linie lotnicze Lufthansa zmieniły swoje logo, które  od tamtego momentu przypominają zbyt nachalnie logotyp ( wiem, że są różnice między logo, a logotypem, ale tu nie schodzimy na tak niski poziom dyskusji) polskiego LOT - sic!

        Teraz po przejęciu przez PGL ( do grupy należy LOT ) niemieckiego Concorda, ruch ten wywołał ( nie bójmy się tego tak określić ) wściekłość największego lotniczego przewoźnika w Europie - niemiecką Lufthansę, która już zapowiedziała, że zamierza zerwać współpracę z długodystansowymi liniami Condor, w ramach której, to samoloty Luftahansy dowożą z innych miast Niemiec i innych krajów EU pasażerów do hubu we Frankfurt am Men.
To nie koniec ewentualnych problemów dla  PGL przejmującej Condora, otóż przewoźnik niemiecki chce złożyć skargę do KE EU na LOT, że LOT chce skorzystać z pomocy państwowej. Zakup długodystansowych , turystycznych linii Condor de facto znacznie uszczupli jak to się dziś ładnie określa "target" niemieckiego przewoźnika Lufthansy i o to będzie się toczył zapewne zacięty bój, a na dodatek jeśli zacznie się naprawdę realizować projekt  CPK , to Niemcy mogą się naprawdę zirytować (  eufemizm ).
Opisana wyżej sytuacja musi irytować także naszego obecnego europarlamentarzystę Radosława Sikorskiego, który inaczej widzi rolę Niemiec w EU.

            Sytuacja z liniami Condor jak w soczewce skupia zachowanie się Niemców na terenie EU ( oraz tę całą hipokryzję technokratów z Brukseli ) przede wszystkim w kwestiach ekonomicznych, sektorze usług etc.  Otóż takim krajom jak Francja, Niemcy można zdecydowanie więcej  ( vide przejęcie polskiego telecomu TP przez  Orange, który jest de facto j brandem FT , Brytyjczycy BT wykupiło podmioty zależne od Orange nad Tamizą , bo to opłacalny biznes , a poza tym strategiczny ), a nie zapomnijmy o tym jak Niemcy wykosili konkurencję na naszym rynku małego AGD , jak załatwili rzeszowskiego ZELMERa ?
Dziś na terenie EU wykasza się poprzez stosowne ustawy w PE konkurencję w dziedzinie  usług np. transportowych ( nota bene tu Polacy znów są jednym z tych , którzy radzą sobie najlepiej ;-))
Nie dziwię się Anglikom, że wyszli z EU , wszystko zaczęło się od traktatu z Maastricht, do którego zgłaszali swoje uwarunkowania ( byli poza Shengen ) , potem nie chciano wpuścić na rynek ich konkurencyjnych odkurzaczy Dyson ( bo nie spełniały zasad ekologicznych, za duża moc - sic! ) itd. itp.

            Uważam, że obecna EU zaczyna dryfować , a Ci , którzy nadają jej dziś jeszcze ton  (  trzon decyzyjny to lewactwo  z pamiętnych rozrób studenckich z 1968 roku , którzy wspierani są przez towarzyszy z postkomunistycznych członków EU) są całkowicie wyalienowani i nie widzą, nie chcą zrozumieć do czego prowadzi ich polityka, a prowadzić będzie ona  do wyraźnego zmniejszenia  konkurencyjności unijnej gospodarki  na globalnym rynku, a pochodną będzie spadek znaczenia w wymiarze politycznym, bo przecież o militarnym nie ma co wspominać.
Notkę kończę zasłyszanym z nad Tamizy, obywatela UK na bodajże Leicester Sq. w Londynie " My Europę kochamy, zawsze czuliśmy i czujemy się Europejczykami mamy tylko problem z EU" - to właśnie pozostawia wiele do myślenia....

W kwestii poglądów na gospodarkę - liberalne, w domenie obyczajowości- konserwatywne, otwarty na poglądy innych, przeciwnik wszelkiej politycznej poprawności, koniunkturalizmu, permisywizmu i szeroko rozumianego lewactwa. Wielbiciel jazzu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka