"Śmierdzi faszyzmem" tak orzekł o sytuacji w kraju w 2012 Jerzy Radziwiłowicz - sic ! Diagnoza odtwórcy roli Birkuta z "Człowieka z marmuru" - "śmierdziało po rządach PiS". Nic nie kumam, 2012 to wszak 5 lat "wietrzenia" kraju po rządach PiS ,, ba to polityczny i ekonomiczny barok według słów ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego :-)
To jakie ma zdanie ten tuz naszego aktorstwa na temat sytuacji nad Wisłą A.D. 2017 ? Jest znacznie gorzej - "wylało się i smród jest porażający" . Zaraz okaże się , że smog też Jarosław Kaczyński ze swoją formacją nam zafundował. Ja nie czuję żadnego smrodu, nie widzę też oznak pełzającego faszyzmu. Nie wiem jak czułe trzeba mieć powonienie aby rozpoznać , że mamy w kraju już oznaki faszyzmu ? Lub inaczej jak trzeba być wyzutym z realiów A.D. 2017 by suflować rodakom takie fantasmagorie ? Może się za chwilę okazać, że brak propozycji ról filmowych dla wybitnego aktora blokowany jest też przez Kaczyńskiego i jego formację.
Na koniec chciałbym Jerzemu Radziwiłowiczowi pod rozwagę przedstawić nieco inny punkt widzenia niż typowego zwolennika kończącego się neoliberalizmu. Otóż, "egoistyczne pojmowane dobro jednostek nie zawsze przekłada się na dobro wspólnoty, często stoi z nim w sprzeczności. Nierzadko też czyjś sukces okupiony jest klęską kogoś innego. A czyjś zysk czyjąś stratą"
Czy powyższe jest tak ciężkie do przyswojenia, czy stosowną korektę dokonywaną przez państwo należy już określać mianem pełzającego faszyzmu ?