Pierwsze podjęte kroki przez wyłonionego niedawno szefa EU i jego pierwsze wypowiedzi nie pozastawiają żadnych złudzeń czyim był on kandydatem.
Jego poparcie dla Europy różnych prędkości dobitnie świadczy, po co został desygnowany przez Angelę Merkel na to stanowisko. Natomiast usytuowanie Julii Pitery w miejsce Jacka Saryusza-Wolskiego w Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego świadczy o Tusku jak najgorzej, o jego małostkowości, mściwości - pod tym względem nic się nie zmienił, jak wycinał swych politycznych oponentów z własnej formacji to wycina nadal - i nic tu nie ma do rzeczy, ze JSW już nie jest członkiem PO czy Partii Ludowej, bo jakież kompetencje może przeciwstawić Julia Pitera tym , które posiada JSW , nawet jeśli zahaczymy tylko o te dotyczące znajomości języków obcych.
Na koniec jeszcze słowo o pielęgnowaniu przez Tuska niemieckiej poprawności politycznej, otóż "nasz" wpływowy historyk ( raczej natury BMW ) ruszył w sukurs Holendrom przed oskarżeniami Turków, że są nazistami . Przecież Rotterdam był bombardowany przez nazistów zaćwierkał, a nie przez Luftwaffe - odtworzone w 1933 niemieckie siły powietrzne pod tą nazwą. No i widać jak na dłoni jak D.Tusk widzi zapowiadaną przez siebie bezstronność i współpracę z każdym członkiem Wspólnoty Europejskiej , a to dopiero początek ostatniej 2,5 rocznej kadencji D.Tuska jako szefa Rady Europy...
W kwestii poglądów na gospodarkę - liberalne, w domenie obyczajowości- konserwatywne, otwarty na poglądy innych, przeciwnik wszelkiej politycznej poprawności, koniunkturalizmu, permisywizmu i szeroko rozumianego lewactwa. Wielbiciel jazzu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka