frankunderwood frankunderwood
1249
BLOG

"Polska Kaczyńskiego nie byłaby przyjęta do EU

frankunderwood frankunderwood PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 33

tak jak i Polska Macierewicza nie byłaby przyjęta do NATO"  - taką śmiałą tezę postawił guru neoliberałów polskich, człowiek, któremu powinny zostać postawione zarzuty za polski model prywatyzacji ergo NFI, niestety sprawa chyba przedawniona dlatego ten jegomość jest dziś tak pewny siebie i może sobie pozwolić na powyższe niczym nieuzasadnione wyrokowania.

Janusz Lewandowski bo o nim tu mowa we wczorajszym wywiadzie w TVN24 z Anitą Werner szkicował obraz  Polski w czarnych barwach , używając porównań, że dzisiejsza Polska znalazła się w tej samej grupie państw co Białoruś czy Ukraina. Czy prowadząca dyskurs dziennikarka drążyła skąd taki osąd, ależ skąd, bowiem oboje - prowadząca i gość programu nadawali na tych samych falach a i audytorium ergo widzom tego programu ( choć jak widać nie wszystkim ;-)) nie trzeba było tego precyzyjnie wyłuskiwać.

    Dobrze, załóżmy na razie( wyłącznie hipotetycznie ), że teza o przyjęcie RP w poczet członków EU jest prawdziwa - wszelkie argumenty,  że ta teza jest z gruntu fałszywa, nam przeciwnikom totalnej opozycji są znane i można je w drodze dyskusji jeszcze raz przywołać.

Przejdźmy do drugiego założenia , że dzisiejsza RP nie miałaby szans na przyjęcie do NATO, a to jeśli chodzi o nasze bezpieczeństwa tak postawiona diagnoza jest bardziej ciekawsza. I znów nasz spec od polskiej kuponówki nie zająknął się jakież to powody mogłyby dziś spowodować odrzucenie naszej akcesji do Paktu Północnoatlantyckiego. Bąknął coś o Macierewiczu, o zerwanym kontrakcie na Caracale co miało stanowić podbudowę tej chorej z gruntu tezy.

Janusz Lewandowski , poseł do Parlamentu Europejskiego ( swoją drogą ciekawie byłoby poznać przekrój społeczny jego wyborców ;-)) nawet on, zauważył jednak pewną istotną rzecz, którą artykułował też obecny  rząd RP. Otóż stwierdził, że prezydent Francji Emmanuel Macron pomimo tego , że ma rację o samoizolacji RP w strukturach EU ( tu jeszcze rozbieżność z ocena premier RP ) to jednak uderza w fałszywe nuty, bo na pewno nie jest rzeczą właściwą jaką  proponują Niemcy i Francja, a mianowicie  dyrektywę unijną o pracownikach delegowanych. Według neoliberała dotyczy ona raptem 1% pracowników w całej EU i godzi w podwaliny  liberalnej  gospodarki. Ja dopytałbym się jeszcze czy Komisja Europejska zajmie się tą proponowaną dyrektywą forsowaną przez Francję i Niemcy, która ( mowa o proponowanej dyrektywie ) ze szczytnym założeniami w o obszarze gospodarki Unii Europejskiej ma tyle wspólnego co wolny rynek w dzisiejszej Wenezueli ;-)

W kwestii poglądów na gospodarkę - liberalne, w domenie obyczajowości- konserwatywne, otwarty na poglądy innych, przeciwnik wszelkiej politycznej poprawności, koniunkturalizmu, permisywizmu i szeroko rozumianego lewactwa. Wielbiciel jazzu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka