Nawet niezbyt ogarnięty w politycznej rzeczywistości nad Wisłą czy nawet nieco szerzej w EU zauważy, że poniższe daty : 15 maja 2019 odbędzie się rozprawa Unijnego Trybunału Sprawiedliwości dotycząca relokacji imigrantów i uchodźców z Bliskiego Wschodu w 3 krajach -Polsce, Czechach i Węgrzech , a 23 maja 2019 zostanie podana opinia rzecznika generalnego TSUE w temacie polskiej Krajowej Rady Sądownictwa , precyzyjniej sprawa dotyczy legalności obecnego składu Rady - zostały ustalone celowo.
Nie ma mowy o żadnej koincydencji, to świadoma i polityczna, cyniczna zagrywka. Podobnie rzecz się miała przed ostatnimi wyborami - wyborami samorządowymi , a poruszaną kwestią był nakaz TSUE aby zawieszono przepisy wprowadzające zmiany w Sądach Najwyższych. Tu też decyzji TSUE towarzyszyło polityczne kunktatorstwo.
Tym razem mam nadzieję , że TSUE nieco przelicytował , bo np. w kwestii relokacji imigrantów i uchodźców z Bliskiego Wschodu większość polskiego społeczeństwa ( także czeskiego i węgierskiego ) ma utrwalone stanowisko w tej kwestii, odmienne od brukselskiego establishmentu. Ba to może sprokurować nawet wyższą frekwencje i odwrotny do zamierzeń TSUE skutek. Druga kwestia dotycząca spraw polskich może wydawać się w takim zestawieniu już mało istotna .