Smutno patrzeć na spustoszenie jakie w psychice sympatyków Platformy, zwanych przez niektórych pogardliwie "peowcami" lub "pełowcami" zrobiły cztery lata jej rządów. Niedawno blogerka RRK cieszyła się całą duszą z przegranej PIS w wyborach październikowych 2011 roku. No cóż, podświadomość zapewne nie pozwala jej czekać z tą radością do wyborów. Jest to jednak przypadek trywialny w porównaniu z wpisem Lchlip'a z wczorajszego wieczoru.
Tutaj, demony nocy wyprowadziły świadomość na takie manowce, że wykrzyczała w ciemności złość zawodu z powodu nieudolności PIS a w szczególności prezesa Kaczyńskiego i 20 posłów nieobecnych podczas głosowania nad poprawką Senatu do ustawy o dostępie do informacji.
Wygląda na to, że mechanizm obronny Lchlip'a już znalazł wyjście z coraz trudniejszej sytuacji poprzez głosowanie tym razem na PIS a tu taki kwiatek ! Prezes tłumaczy się, że kampania wyborcza ma swoje prawa, wszyscy posłowie nie moga być na głosowaniu a on sam nie posiadł jeszcze zdolnosci do bilokacji i należałoby raczej winić porządek obrad Sejmu zachodzący na krótki okres kampanii wyborczej, a właściwie reelekcyjnej dla posłów i dla partii. Do kitu z taką alternatywą ! P(i)sim obowiązkiem opozycji jest czuwać na każdą mozliwość potknięcia się koalicji i kropka ! Nie przewidzieli tego, że posłów PO też nie będzie wszystkich na sali. Co za ofermy ! Gdy okazało sie, że orły PO w działaniu to banda nieudaczników, biedni sympatycy muszą mieć przecież jakiś plan B ! A tu PIS daje taką plamę.
Drogi Lchlipie ! Dla zdrowia psychicznego, chyba jednak próbuj powstrzymać rącze zapędy odsuniętych w cień części świadomości, która skłonna byłaby głosować na PIS. A póki co, spokojnych nocy !
Inne tematy w dziale Polityka