*frustrat* *frustrat*
24
BLOG

Zmiana warty - odpowiedź dla Pana Warzechy

*frustrat* *frustrat* Polityka Obserwuj notkę 2

Pan Warzecha, ostatni z ciekawych publicystów, który został na Salonie, czeka na zmianę warty. Pisze On w swoim blogu, że stracił wszelką nadzieję na jakiekolwiek pozytywne rozwiązania pod rządami Braci.

Pięknie, bardzo pięknie, tylko co po ewentualnych wyborach? Przecież Ronald Reagan nie wstanie z grobu i nie zajmie się nami. Znów będziemy oglądać te same twarze, towarzyszy styropianiaków, bełkoczące marksistowskie brednie, niezależnie do której opcji należą. Żadnej zmiany jakościowej nie będzie, bo nie da się zmienić mentalności naszych herosów walczących z komuną o „socjalizm z ludzką twarzą”. Czy Pan Warzecha pamięta jeszcze, że w sierpniu 1980 roku wcale nie walczono o kapitalizm, albo liberalizm?

Owszem, można liczyć, że jeśli Tusk wygra wybory i będzie chciał być prezydentem, to będzie musiał przeprowadzić jakieś zmiany (słowa reforma nie śmiem używać), aby zjednać sobie swój elektorat wykształciuchów, tzn. ćwierćinteligntów w krawatach ze szklanych biurowców. Tyle, że koalicjant Kwaśniewski nie pozwoli mu na zbyt wiele, aby nie powiedzieć, że „ zje go na obiad”. Czytałem wczoraj w Rzeczpospolitej artykuł Jarosława Gowina o mojej IV RP. Pewnie taką IV RP zaakceptowałby również Pan Warzecha, ale… U nas wszystko zaczyna się i kończy na ziemkiewiczowskiej „ostrej walce politycznej”, więc obawiam się, że Gowiny i Saryusze-Wolskie podzielą los Pawła Zalewskiego. Przetrwają: Schetyna, Tusk, Komorowski, Niesiołowski oraz Aleksander Wielki.

Czy odsunięcie PiSu od władzy jest aby na pewno warte mrzonek związanych z rządami Donalda? Nie sądzę. Można tutaj wyliczać, co PIS zrobił źle lub nie tak jak powinien, ale nie ma sensu, bo na TVN krzyczą o tym 24 godziny na dobę.  Mówiąc uczciwie, jest kiepsko, rząd nie ma dalszej wizji, układ chyba się wyczerpał. Co więcej, rządzący pozwalają bezczelnie rabować państwo różnym grupom interesu (górnicy, lekarze, pielęgniarki), samemu wymyślając wciąż nowe pomysły okradania swoich obywateli. Schemat znany, powtarzany cyklicznie od 1989 roku i nie rokujący żadnych szans na zmianę dopóki rządzą nami „styropianiaki”  wychowane na Marksie i Engelsie.

Wybory? Zmiana rządzących? Zamiana marksistów zwanych prawicą na marksistów zwanych liberałami, albo kościelnych komunistów od ojca Rydzyka na zwykłych robotniczo-chłopskich marksistów z PZPR?

Fajana zabawa.

*frustrat*
O mnie *frustrat*

. Potencjalny wielkomiejski elektorat PO, ktory nie może się jakoś zachwycić Donaldu Tusku i nie kupuje jego bałamutnych oszustw. .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka