Mężczyzna, jak kubek ciepłego baraniego łoju

Słuchałem radiowej trójki, pracując jednocześnie nad projektem. Audycja południowa była poświęcona temu, czy ograniczyć prerogatywy Prezydenta. Jednym z zaproszonych gości był polityk, który mówił stękliwie, agresywnie, skrzekliwie, napastliwie i byle jak... Brzmiało to jak mielenie kamyczków w ręcznym młynku do kawy. Polityk ten za każdym wejściem na antenę mówił jakieś rzeczy, aż doszedł do komisji śledczej w sprawie Rycha, Mira i Zbycha.... I wtedy dopiero zaczął się nakręcać. Mówił że opozycja (PiS) kompromituje się sama tylko trzeba:
„Więcej pokazywać Kempę!” 
Tylko więcej pokazywać Kempę ! 
Pokazywać Kempę! ” 

Zdumiało mnie to.. Wprawdzie Pani Posłanka Kempa nie ma urody Moniki Belucci, ale jest na swój sposób urocza, kobieca, ciepła nawet. Natomiast merytorycznie mam wrażenie, że nie odbiega zasadniczo od średniej w tej komisji. Pomyślałem sobie, no dobra człowieku, chcesz „pokazywać Kempę” a ciekawe jak ty sam wyglądasz?

Wpisałem w Gooogle nazwisko Polityka i znalazłem zdjęcie już na pierwszej stronie... Ten, który chce straszyć ludzi Panią Posłanką sam wygląda tak:

No cóż. Słowo „Mężczyzna” kojarzy się z rycerskością, szacunkiem, atencją dla kobiet bardzo młodych, młodych i tych w rozkwicie wieku. Szacunkiem dla odmienności - również tej politycznej -  i rozważnym spokojem. Tak jest gdy fizyczną siłą mężczyzny jest w stanie kierować rozum, a odpowiednio wysoką temperaturę tej mieszanki reguluje testosteron....
Wtedy to też mężczyzna ma wdzięk dojrzałego reńskiego wina... 

Kiedy jednak w tej mieszance zaczyna brakować testosteronu, to wtedy zostaje żal, nienawiść do całego świata, a szczególnie do kobiet i celne plucie jadem w oczy, na prawo i lewo.. Ot, taka mini namiastka orgazmu...

Każdy jakoś pachnie. Wietnamczycy mówili o Amerykanach „pachnący masłem”. Moja koleżanka o mężczyznach w których wypalił się testosteron, mówi że „pachną baranim łojem”, i że jest to zapach dla młodej kobiety wprost nie do zniesienia.

Mój Boże. Mężczyzna, jak kubek ciepłego baraniego łoju?

Coś w tym pewnie jest....