Ulewny deszcz zalał garaż i podjazd pod dom a pompa którą miałem wyzionęła ducha. Pojechałem do sklepu w miasteczku po nową pompę. Sklep nowoczesny z pełnym asortymentem prowadzony przez troje nowoczesnych właścicieli. Wybrałem pompę, tym razem solidną – taką na lata, płacę a tu.... Zaciął się (w sensie cyfrowym oczywiście!) terminal do kart kredytowych. A bankomat w sąsiedniej wsi a następny dopiero na przedmieściach Warszawy...
No to może ja wezmę pompę, już ją zapuszczę i przy okazji sprawdzę czy działa i tak za godzinę przyjadę z gotówką? Zaproponowałem nie wypuszczając kartonu z rąk. No ooo nooo tak... Zastanawiał się sprzedawca. Ja mieszkam tu obok w tym żółtym domu z reklamą na płocie! Prowadzę firmę szkoleniową - przekonywałem sprzedawcę o swojej konsumenckiej wiarygodności. Aaaaaaa...! Rozjaśniło mu się!. No to OK! Niech i tak będzie.
Po czym wyciągnął zeszyt w którym miał zapisanych różnych rzemieślników, budowlańców i dopisał mnie starannie:
Pompa HB28 , 320 PLN, Pan od BHP.
Aleee, ale ja nie szkolę z BHP, zaznaczyłem nieśmiało. A z czego!? – zapytał twardo sprzedawca. Przecież powiedział Pan że Pan szkoli? No tak, ale ja szkolę z zasad komunikacji w biznesie. Sprzedawca patrzył na mnie nieruchomo. Czyli – chwilę pomyślałem – w sumie to jakby z takiego korporacyjnego BHP.
No tak, bo przecież Pan mówił że Pan szkoli, podsumował sprzedawca z wyraźną ulgą w głosie... No to ja napisałem:
Pan od BHP!
I jego świat, i mój na powrót nabrały ładu.
Trener - pan od Bezpieczeństwa i Higieny Pracy.
W sumie to racja :)
Moją pasją jest świadome, spokojne szkolenie, konsekwentna edukacja i poznawanie świata. Moją pasją jest Piękna Trębaczka, konie i magiczna telegrafia....
Moją pasją jest życie....
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości