frycz66 frycz66
645
BLOG

Chwile nieupozowane - jakże piękne po latach....

frycz66 frycz66 Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Z reguły przywiązujemy uwagę do rzeczy wielkich. Jakieś nagrania, upozowane zdjęcia, portrety, anegdoty. Słowem rzeczy ważne, wzniosłe, piękne i utapirowane. Upozowane zdjęcia z komunii ślubów i chrzcin lądujące w albumach.

Jakieś upozowane nagrania VHS, czy te nowsze na płytach CD... Czasem podczas porządków znajdujemy też przypadkowe nośniki sprzed lat. Jakieś kasety mini – VHS czy taśmy szpulowe. Co tam jest? Zagadka. Zwykle nudy, ale ja np. znalazłem taśmę z 3-letnim Robercikiem który mówił wiersyki z „r” charakterystycznym dla Anny Gacek z programu 3 PR.

Znalazłem też kasetki i dyktafon sprzed lat. Co zawierały? Jakieś wywiady z ciekawymi ludźmi które później zamieszczałem w prasie branżowej. Podróżnik Tadeusz Stolarzewski opowiada ze swadą i humorem swoje przygody w Rosji, Podróżniczka Martyna Wojciechowska opowiada o rajdzie Paryż Dakar, jaki to ukończyła jadąc spokojnie i mądrze. Mnóstwo anegdot i ciekawostek, których nie znajdziemy w kolorowych pismach. Ot - opis Jeepa który leżał w piachu około 30 metrów przed zawieszeniem które zgubił... Albo opowieść o rajdowcu, który gdy zobaczył że nie wygra wyjął kanisterek paliwa i podpalił swoje buggy. Dlaczego? No bo jak cię zatrzyma awaria to brzmi i wygląda inaczej niż gdy jesteś nieudolny lub pechowy...

Zaś kilka kasetek było z automatycznej sekretarki. Kiedyś takie właśnie były automatyczne sekretarki - na małe lub duże kasety. Dobre modele miały dwie kasetki – jedną dla nagrania zapowiedzi a drugą dla nagrań. Kiepskie modele dla Klientów segmentu Low Budget – tylko jedną. Taka sekretarka - nawet tania - dawała niesamowity komfort – można było podejmować tylko te połączenia które się chciało, gdyż nagrywającego się rozmówcę było słychać w mieszkaniu na cały głos.

Moja Babcia nie do końca rozumiała działanie tego automatu. Przez pierwsze dwa miesiące, kiedy kończyło się nagranie:po sygnale zostaw krótką wiadomość beeeeep!Przekomarzała się ze mną:No.... Robert, czemu zamilkłeś? Czemu się nie odzywasz? Niegrzeczny jesteś!
Po jakimś jednak czasie Babcia zrozumiała, że mój głos bierze się z wnętrza takiej magicznej plastikowej skrzyneczki z głosami, i jest tam wewnątrz zamknięty nawet wtedy gdy jestem z dala od domu. Magia w czystej postaci! :) A skoro magia to i celebra. Babcia nagrywała się więc oficjalnie, głosem dostojnym, jakby czytała na Mszy św. Ewangelie:Robercie, powiedz Janowi żeby przekazał pozdrowienia dla Pani Jadzi i jej męża, tylko nie zapomnij , no bo sam wiesz jaki jesteś roztrzepany. To mówiłam ja – Babcia Wanda. Było to przeurocze.

Sekretarka automatyczna miała jeszcze jedno zastosowanie: mianowicie samemu można było zostawiać na niej wiadomości domownikom. Naciskało się guzikRECi nagrywało:cześć, pojechałem do Łodzi, będę za dwa – trzy dni. Jak będę miał zasięg(tak tak, zasięg - takie to były czasy!)to zadzwonię. Wiadomość mogła mieć długość nielimitowaną, ograniczoną tylko długością kasetki, np. 60 minut. I właśnie jedna ze znalezionych kasetek zawiera takie – przypadkowe – nagranie. Widać ktoś odsłuchując sekretarkę przypadkowo nacisnąłREC. Nagranie zawiera godzinę z życia domowników. Słychać jak w domu pojawia się Babcia, jak nagle cały dom ożywa. Słychać jak nastawiana jest woda na kawę i herbatę. Słychać jak łupią drzwi od lodówki. Słychać radosny gwar, jakieś plotki, anegdoty. Słychać salwy śmiechu i ustalenia czynione ściszonym głosem. Zamyśliłem się, zasłuchałem w to magiczne szumiące nagranie z dyktafonu SONY sprzed 20 lat. Babci już nie ma, domownicy starsi a tu przypadkowo nagrała się godzina z beztroskiego popołudnia przy kawce wspaniale oddająca klimat tamtych dni.

A gdybym wtedy podszedł z dyktafonem i poprosił aby się nagrali wszyscy powiedzieli by zapewne jakieś sztywniackie, bezwartościowe po latach farmazony. A tak, nie wiedząc że są nagrywani, byli sobą....

Mam kilka innych tego rodzaju zapisów. Pewnego razu postawiłem kamerkę w kawiarni i nagrałem słoneczne popołudnie spędzone z przyjaciółmi. Nagrałem swojego dziadka podczas krzątania się w gospodarstwie...

Takie nagrania mają niezwykłą wartość emocjonalną.

 

F.



frycz66
O mnie frycz66

Moją pasją jest świadome, spokojne szkolenie, konsekwentna edukacja i poznawanie świata. Moją pasją jest Piękna Trębaczka, konie i magiczna telegrafia.... Moją pasją jest życie....

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Rozmaitości