frycz66 frycz66
1584
BLOG

Łykend z operatorem za 960 PLN

frycz66 frycz66 Technologie Obserwuj notkę 19

 

     Nie cierpię biadolenia, ale opisać to muszę chociażby jako przestrogę dla Ciebie. Przedłużyłem umowę z operatorem Orange i od 1 września (taki mam cykl bilingowy) mam nową taryfę – rozmowy nielimitowane + zryczałtowane 2 Gb internetu. Mam na koncie jeszcze drugi telefon w tzw MIX-20 i za całość teraz zapłacę 92,25 PLN ile bym nie dzwonił na krajowe komórki i numery stacjonarne. Dla mnie spoko, zwłaszcza że do tej pory średnio płaciłem 270 PLN, za rozmowy limitowane. Ale...

 

No bo od 5 lat zawsze jest jakieś ale... W ten weekend nawaliła mi Neostrada, i żeby poszperać w internecie ustawiłem mój HTC-HD2 w funkcji ruter. Czyli Telefon udaje ruter Wi-Fi, leży sobie na parapecie podłączony pod zasilacz udostępnia laptopowi całkiem szybki Internet. Buszowałem trochę w ten weekend w Internecie, ale nie jakoś specjalnie. Ściągnąłem film Wielki Szu, trochę muzy, sprawdziłem aukcje na Allegro... Świadom limitu w 2GB po którym Internet drastycznie zwalnia nie szalałem... W poniedziałek sprawdziłem rachunek (kontrola podstawą!) i okazało się że opłata za ten lajtowy weekend wynosi 960 PLN i jest już doliczona do faktury... No więc ja cap za telefon, mikrofonik w ucho, dyktafon na stół (foto) – bo ja wszystkie rozmowy z takimi dostawcami usług nagrywam – i wyjaśniam sprawę pod numerem *100. Pani bardzo miła i kompetentna ale trwa to strasznie długo a w tym czasie jakiś kilkusekundowy sampel Orange leci wkoło 200 razy... Można zwariować. Pani miła powiedziała, że oczywiście jest to błąd operatora, bo ktoś na aneksie do umowy nie wprowadził nowej zryczałtowanej opłaty internetowej, ale wyłączył poprzednią (no proszę jaki to przypadek!) I że dostanę papierowy list z przeprosinami i wyjaśnieniem i że nie trzeba będzie wpłacać tej kwoty bo Pani to skoryguje w systemie...

 

Więc wszystko skończyło się dobrze, a wszyscy żyli długo i szczęśliwie? Otóż nie! Przed chwilą dostałem SMS że mam wpłacić 900 PLN i..... wyłączono mi połączenia. Obliczyłem tak na szybko, że tylko przez ostatnie dwa lata wydałem na wszystkie moje telefony w Orange około 8400 PLN, czyli raczej niemało, a nikt się nie pofatygował do mnie zadzwonić i zapytać co i jak, lub chociażby zerknąć na notatkę zrobioną w CRM-ie przez konsultantkę. Po co? Prościej wyłączyć telefon jak jakiemu złodziejowi.. Pstryk! A przecież oni potrafią inaczej. Gdy dzwonili żeby przedłużyć umowę to mieli czas i rano, i w południe, i wieczorem. Wtedy dzwonić nie było fatygą i zbędnym kosztem.

 

Można powiedzieć, że się zdarza, ale dalej znowu jest tylko gorzej .

Skontaktować się z operatorem mogę pod numerami *100 i *600 . Być może są inne numery, ale ja innych nie znam.. Zawsze kiedy wyjaśniam nieuzasadnione naliczone koszty, jakieś niechciane doliczone mi pakiety SMS itp. dzwonię pod te dwa numery i wyjaśniam. Ale po zawieszeniu aparatu przez operatora (z jego winy!)  NIE MAM MOŻLIWOŚCI POŁĄCZENIA SIĘ Z ŻYWYM KONSULTATEM CELEM  WYJAŚNIENIA SPRAWY! Cały czas „zrzuca” mnie do biura automatycznego. Słowem, gdybym był teraz na wyjeździe enduro w Komańczy to klapa! Nie mógł bym nawet wpłacić operatorowi niesłusznie naliczonej kasy, bo do Citibanku bym się przecież nie dodzwonił.
Dobrze, że akurat jestem w biurze i siedzę nad projektem.
Z telefonu stacjonarnego zadzwoniłem do zaprzyjaźnionego dealera Orange który właśnie teraz kiedy piszę felietonik (12:13 2012-09-05) wyjaśnia sprawę. Jak wyjaśni? Ano zobaczymy...

 

Co by jednak się nie stało ja już decyzję podjąłem i swój drugi numer na którym właśnie skończyła się umowa lojalnościowa przenoszę dziś lub jutro do innej sieci. I to nie ważne, że tam pewnie jest podobnie. Chodzi o to, że takich zagrań nie można zostawiać bezkarnie. To, że dwa moje telefony będą działać w różnych sieciach nie ma obecnie żadnego znaczenia odkąd płacimy 75 PLN za połączenia nielimitowane, a numer przecież zachowam... Kara musi być bo jak się takie sprawy odpuści to koniec...

 

Jest 12:45 . Telefon dalej nie działa. No cóż... Do końca lojalki tego numeru zostało mi jeszcze 11 miesięcy..

 

Wytrzymam...

 

 

Ps.

 

14:47 Telefon działa!  Miałem dziś dwa spotkania z Klientami,  wymianę dowodu osobistego i paszportu. Nic nie załatwiłem. No ale dzięki sprawnemu dealerowi i jego dobrej woli w wysyłaniu maili jest ok. Ba! Nawet zadzwoniła miła Pani, przeprosiła i dała 30% zniżkę na 1 abonament. Czyli ładnie i z klasą...

 

Tylko po co ten cały szum, naliczanie kwot, ich anulowanie, pisanie, wyłącznie, włączanie... Ktoś podejżliwy mógłby powiedzieć, że w mętnej wodzie łatwiej łowi się ryby. Bo ileż firm na 1000 monituje, sprawdza, nagrywa, reaguje? 20% ? 30% ? A ile płaci rachunki bez wnikania? Zwłaszcza jak płaci księgowa?

 

No ale ja podejrzliwy nie jestem, i ufnie wierzę, że to tylko ciąg zbiegów okoliczności :) 

Tak czy siak mają jeden telefon mniej... 

 

 

 

 

 

frycz66
O mnie frycz66

Moją pasją jest świadome, spokojne szkolenie, konsekwentna edukacja i poznawanie świata. Moją pasją jest Piękna Trębaczka, konie i magiczna telegrafia.... Moją pasją jest życie....

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Technologie