Forum Żydów Polskich Forum Żydów Polskich
3589
BLOG

Gross o antysemityzmie Kaczyńskiego

Forum Żydów Polskich Forum Żydów Polskich Polityka Obserwuj notkę 85

Zamieściłem tu kiedyś tekst, który zatytułowałem: "Przeciwko używaniu słowa antysemityzm jako topora".

Obecnie topór oskarżeń o antysemityzm wyciągnął Jan Gross i zamierzył się nim na Jarosława Kaczyńskiego.

W zapowiedzi wywiadu z Janem Grossem w Newsweeku czytamy następujące stwierdzenie tego autora w odpowiedzi na pytanie Aleksandry Pawlickiej:

Pyta pani, czy Kaczyński jest antysemitą? Otwarcie nie, ale jego huranacjonalizm przejawiający się choćby w sposobie, w jaki mówi o uchodźcach, to odwołanie do nazistowskiego języka antysemityzmu. Pasożyty i pierwotniaki prezesa PiS brzmią przecież jak „Żydzi, wszy, tyfus plamisty”. W Polsce takie słowa mają nie tylko obrzydliwy, ale również morderczy w swych implikacjach wydźwięk. Eksploatują antysemityzm po to, aby zmobilizować nienawiść.

Sprawa jest prosta: Gross stwierdza, że Kaczyński nie jest otwarcie antysemitą, z czego mamy wyciągnąć wniosek, że - według Grossa - skrycie nim jest.

Klasyczny przykład manipulacji: ponieważ - w opinii Grossa - słowa Kaczyńskiego "brzmią przecież jak" fraza nazistowskiej, antyżydowskiej propagandy, jest to dowód na... ukryty antysemityzm Kaczyńskiego.

Czyli - mówiąc najprościej - jesteśmy świadkami narodzin nowej techniki w waleniu w przeciwników politycznych toporem antysemityzmu: coś "brzmi jak" i już mamy "nieotwartego", czyli skrytego antysemitę.

A ja powiem tak: nie ma żadnych dowodów na antysemityzm Kaczyńskiego. A takie oskarżenia są na tyle poważne, na tyle groźne, że tylko ktoś skrajnie nieodpowiedzialny może je wysuwać bez solidnego, popartego mocnymi dowodami uzasadnienia. Przy oskarżaniu o antysemityzm nie może nigdy wystarczać, że coś komuś "brzmi jak".

Działanie Grossa jest nie tylko niesprawiedliwe i cyniczne wobec przeciwnika politycznego, jakim jest dla niego Kaczyński.

Jest działaniem niesprawiedliwym i cynicznym także wobec pojęcia antysemityzmu, które traktuje on najwyraźniej w sposób instrumentalny.

Wiadomo od dawna, że istnieje metoda wykorzystywania oskarżeń o antysemityzm w walce politycznej lub ideologicznej.
Wiadomo też, jakie są tego konsekwencje.

Słowo "antysemityzm" tylko wtedy ma siłę, gdy jest stosowane w sytuacjach jednoznacznych. Gdy zbyt łatwo i bez zastanowienia oskarża się o zachowania antysemickie, efekt jest odwrotny od zamierzonego. Przypomina się Ezopowa bajka o pastuszku i wilkach. Gdy okrzyki „antysemityzm!” słychać z jakichkolwiek wątpliwych powodów, rezultatem stanie się brak reakcji, gdy zagrożenie będzie naprawdę realne. Nadużywanie słowa "antysemityzm" dewaluuje bowiem nie tylko to słowo, ale powoduje także coś znacznie poważniejszego: trywializację samego zjawiska, które jest nazywane przez to słowo. Przestaje być ono traktowane serio. Nawet gorzej: słowo 'antysemityzm' staje się sygnałem, że zamiast konkretnych zarzutów pojawiają się oskarżenia wyssane z palca.

Wypowiedź Jana Grossa w Newsweeku ma właśnie taki efekt.

 

Paweł Jędrzejewski

http://www.fzp.net.pl/opinie/gross-o-antysemityzmie-kaczynskiego

 

11 lipca 2016.

Nasz portal: https://forumzydowpolskichonline.org/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka