Forum Żydów Polskich Forum Żydów Polskich
1772
BLOG

Czy to tak trudno zrozumieć?

Forum Żydów Polskich Forum Żydów Polskich Mniejszości Obserwuj temat Obserwuj notkę 62


Błąd. Duży błąd.

Błąd tych, którzy nie dostrzegają, że w środowisku żydowskim w Polsce musi być - wedle zasady zdrowego rozsądku i życiowego pragmatyzmu - miejsce dla tych, którzy krytykują postawę sprawujących władzę i tych, którzy ją popierają. W zgodzie ze swoimi poglądami i sumieniem. Że to jest właśnie najbardziej naturalny, korzystny stan rzeczy. Że, jeśli już wchodzi się w politykę, to nie da się grać tylko na czarnych klawiszach.

Jakiekolwiek wzajemne oskarżenia i wyrywanie sobie sztandaru "reprezentowania" ogółu, są przejawem intelektualnej zapaści.
Powiedzmy dosadniej: głupoty.

Ale po kolei:

Najpierw Anna Chipczyńska, przewodnicząca Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie oraz Lesław Piszewski, szef Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP, napisali list do Jarosława Kaczyńskiego, w którym zwracają uwagę na narastający - ich zdaniem - antysemityzm i stwierdzają "Obawiamy się o nasze bezpieczeństwo i przyszłość w Polsce, nie chcemy powtórki z roku 1968." Ton tego listu jest tonem skargi, pretensji.

Z kolei przedstawiciele innych środowisk - Artur Hoffman, przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce, rabini Szalom Stambler i Eliezer Gurary ze społeczności chasydzkiej Chabad-Lubawicz oraz Jonny Daniels z Fundacji From the Depths - spotkali się przed kilkoma dniami z prezesem Kaczyńskim. Wedle relacji uczestników spotkania, jego tonem było wzajemne zrozumienie.

Wywołało to niezadowolenie, a nawet oburzenie autorów wzmiankowanego listu oraz reprezentantów kilku innych organizacji żydowskich, którzy w liście otwartym stwierdzili: "Oświadczamy, że żadna z wymienionych osób nie reprezentuje „środowisk żydowskich”, co najwyżej siebie lub własne organizacje".

Echem publicystycznym tego spotkania i tego listu są na przykład obraźliwe wypowiedzi Sergiusza Kowalskiego "Dawno temu takich układnych wobec władzy Żydów stosowano określenie "dworski żyd", już taki oswojony, swój", oraz Jana Hartmana, który spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim nazwał "łaszeniem się do PiS" ("Środowiska żydowskie w Polsce oburzyło niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z „przedstawicielami środowisk żydowskich” – akurat takich, które łaszą się do PiS.")

Tak oto dokonał się de facto podział Żydów w Polsce na "prawdziwych Żydów" i mniej "prawdziwych Żydów" - odpowiednik "prawdziwych" i "mniej prawdziwych" Polaków.

Ci bardziej "prawdziwi Żydzi", to ci, którzy nie są "dworscy" i się nie "łaszą", natomiast dostrzegają zagrożenie antysemityzmem. Do "mniej prawdziwych" zaliczają się np. ci ... rabini z Chabadu.

Żałosne. Prymitywne. Nierozsądne.

Czy to tak trudno zrozumieć, że środowiska żydowskie w Polsce składają się, tak jak wszyscy obywatele RP, z ludzi różniących się poglądami?
Czy to tak trudno zrozumieć, że jest oznaką słabości intelektualnej części środowisk żydowskich wymaganie, aby wszyscy podzielali niechęć do PiS-u i krytyczny stosunek do bieżącej polskiej polityki?
Czy to tak trudno zrozumieć, że publiczne domaganie się monopolu na reprezentowanie środowisk żydowskich przez KOGOKOLWIEK jest nadużyciem i dziecinadą?
Czy to tak trudno zrozumieć, że pretensje ocierające się o zarzut "zdrady" są przejawem histerii?

Bieżąca polska polityka jest trucizną, bo trucizną jest nienawiść, a nienawiść nią rządzi.
Wystarczyło jedno otarcie się o bieżącą polską politykę, aby w niszowym środowisku żydowskim pojawiły się - kompromitujące to środowisko - pretensje, oskarżenia, wyzwiska.

Wstyd!


Paweł Jędrzejewski

22 sierpnia 2017.

http://www.fzp.net.pl/opinie/czy-tak-trudno-zrozumiec

Nasz portal: https://forumzydowpolskichonline.org/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo