galopujący major galopujący major
105
BLOG

Katolik nie może głosować na postkomunistę

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 22

Niemalże nazajutrz po wstąpieniu Jarosława Gowina do Platformy Obywatelskiej, zapadł on na powszechnie znaną i ciężką chorobę zwaną platforums filozfus.

Nie wiadomo czy to niesprzyjający klimat, niemieckie fluidy Donalda Tuska czy wreszcie duszna atmosfera tęsknoty za powszechnie uwielbianą Nelly Rokitą, ale jedno jest pewne jest coś takiego w środowisku PO, co pozwala nam z nadzieją patrzeć w przyszłość, bo zaiste potencjał jest w tej partii przeogromny.

Pisze  Jarosław Gowin, że  na ziemi nie da się zrealizować idealnego społeczeństwa - wiara nie jest ideologią i jej nakazy nie przekładają się na konkretny program polityczny. Dlatego można być chrześcijaninem i konserwatystą, chrześcijaninem i liberałem, chrześcijaninem i socjalistą. Nie można jednak popierać rozwiązań skrajnych uderzających w godność człowieka, takich jak komunizm czy faszyzm. I dlatego polscy katolicy mogą z czystym sumieniem głosować na PiS, PO, PSL czy LPR, ale jednak ręka powinna im zadrżeć, jeżeli poczują pokusę postawienia krzyżyka przy kandydatach partii postkomunistycznej: SLD czy Samoobrony. W żadnym razie nie mogą też popierać antysemitów czy zwolenników aborcji.

Pomysł wydaje się przemyślany. Skoro katolików jest 95 %, a próg wyborczy to 5 % ,to jasne jest, że postkomuniści do Sejmu nie wejdą, bo przecież nigdy nie będą mieli 100% frekwencji. Ja jednak w swej, tu się przyznaję infantylnej naiwności, zawsze myślałem, że PSL to jednak spadkobierca komunistycznego ZSL, ale że krakowskie (i nie tylko) wróble ćwierkają o odwiecznym sojuszu szlachecko- chłopskim w postaci PO i PSL, toteż myślę, że miłosiernie możemy ten jakże krótki epizod PSL-owi puścić w niepamięć.

Zwłaszcza, że jak wiemy katolik powinien kierować się przebaczaniem, no chyba, że jest to typowy katolik polski. Temu nie wiedzieć czemu zawsze było jakoś bliżej do mojżeszowego oko za oko, niż do Jezusowego nadstawiania policzka. Ale skoro nawet papież może być jednocześnie za i przeciw, jak sugeruje Adam Wielomski, to czegoż mamy wymagać od przeciętnego polskiego umysłu, nawet jakby by był absolutnie free.  

Dlatego wybaczenie nie będzie dane postkomunistom, mimo iż jak sama nazwa wskazuje, postkomunista to ktoś, kto komunistą już był, a teraz już być przestał. Gdyby był nadal to zamiast postkomunistą, najzwyczajniej w świecie nazywano by go po prostu komunistą.

Szukanie postkomunistów na listach PiS czy LPR tez jak wiemy jest zajęciem jałowym. Daremne żale, próżny to trud. W przypadku PiS wystarczy bowiem omijać kandydatów w dużych miastach takich jak bodajże Lublin (Bender), Poznań( TW Beata), Płock (W.Jasińki) i parę innych, zaś w przypadku LPR po prostu głosować na kogoś tuż po maturze. 

Złośliwi mogą jednak zauważyć, że skoro katolik nie może głosować na postkomunistów, to być może nie powinien również głosować na tych co przez lata żyli w grzechu ciężkim jakim jest małżeństwo bez ślubu. Nie chce tu nikogo wskazywać palcem, zwłaszcza, że ten Pan od ostatniej kampanii jest już ponoć po sakramencie małżeństwa.

Gorzej jednak w przypadku kryterium sprzeciwu wobec aborcji, bo o ile mnie pamięć nie myli to wielu posłów Platformy sprzeciwiło się poprawce w myśl, której być kobiety musiały by rodzić nawet gdyby zagrażało to ich zdrowiu. No, ale myślę, że ta jednorazową pomyłkę można ponownie po katolicku wybaczyć. Następnym razem będzie lepiej.

Pewien mały problem jawi się w przypadku osób należących do PAX-u. Z jednej strony, bądź co bądź, próbowali oni wysadzić z siodła naszego prymasa by swym  kadłubkowym  kościołem zawładnąć duszami polskich katolików i na srebrnej tacy podać ich naszym przyjaciołom ze wschodu. Z drugiej jednak ratowali masę dóbr narodowych ( jak np. wujek Ziemkiewicza), a pisywali do nich nawet tacy jak Zbigniew Herbert, co dla niektórych może być argumentem rozstrzygającym. W końcu gdyby Herbert żył, to by był po naszej stronie – miał powiedzieć premier, a lektura „Potęgi smaku” i korespondencji z Miłoszem tylko nas w tej opinii powinna  utwierdzać.

Proponuje więc gniewkowski rzut monetą, orzeł to tak reszka to nie, a jak na sztorc to głosujemy na … Gowina.

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (22)

Inne tematy w dziale Polityka