Wielce z przebiegu wyborczego weekendu rad być musi, znany i lubiany gen. Wojciech Jaruzelski. Słowa premiera o grudnia roku 1981, to już drugi (po słynnym medalu od Lecha Kaczyńskiego) prezent jakim go obecna władza zaskoczyła i najprawdopodobniej nie ostatni.
Wedle najnowszej wykładni słów premiera (zwanej wykładnią autentyczną) pasus o nowym 13 grudnia 1981r. dotyczy nie tyle czołgów, czy politycznych, a nawet kryminalnych morderstw, lecz zawiezionej nadziei i powrotu starego.
Ciekawie wyłożył to konrad31345
Nikt nie mówi o żadnych ofiarach, czołgach na ulicy, bo nie taki był sens i istota wprowadzenia Stanu Wojennego. Istotą był kres nadziei na prawdziwie wolną Polskę... aż do roku 2005
A jeszcze ciekawiej Freeman:
Z przemówienia Premiera wynikła taka oto teza, że dwuletni okres rządów PiS jest czymś podobnym do okresu tzw. I Solidarności, czyli okresu od września 1980 do 13.XII.1981 r. Wówczas to następowały w Polsce, a wlaściwie w prlu, ogromne zmiany nie tylko związane z powstaniem niezależnych od partii ZZ, ale i z budzeniem się świadomości milionów Polaków. A wszystko to przy nieustannym, zmasowanym ataku mediów.13.XII położył kres nadziejom na zmiany. "Stare" powróciło i zaczęło "sprzątać" po "Solidarności".
Ta całkiem oczywista wykładnia stanu wojennego musi koić serce naszego generała, bo czy znacie Państwo taki kraj czy taki kodeks karny, gdzie przykładowo za zmarnowane nadzieje grozi od roku do lat 5? Czy za to, że konserwatywnym zwyczajem „wraca stare” można kogoś posadzić na ławie oskarżonych? Chyba, że owe „wraca stare” dotyczy Sb-eckich metod łamaniu karku społeczeństwu, ale przecież wówczas znaczyłoby, że Pan premier właśnie takie nikczemności przypisuje POLiD-owi. A przecież wszyscy wiemy, że to nieprawda.
Rad jest więc i generał i jego adwokat, taka bądź, co bądź państwowa wykładnia oceny stanu wojennego, musi być dla sądów konkretną wskazówką. W końcu skoro premier jest depozytariuszem racji stanu, a sądy mają wedle racji stanu każdego z nas sądzić, to trudno teraz, aby za stracone nadzieje, kogoś do więzienia posłali.
Owszem czasami uczestnicy tamtych wydarzeń, gdy tylko zamkną oczy i powrócą pamięcią do owego pamiętnego dnia to widzą czołgi aresztowania i internowanie. Ale nie oszukujmy się pamięć potrafi płatać nie takie figle.Tak, to prawda, że poeci pisali coś o czołgach, o oblężonym mieście jak Herbert, czy śpiewali wzruszające jak Kaczmarski. Ale wiadomo artyści - delikatne to stworzenia, zaczęli histeryzować, no i pod względem twórczym byli jeszcze w okresie dość infantylnym.
Wyjątkowo, właściwe incydentalnie zdarza się, że jakiś prawicowy naiwniak w dyskusyjnych wątkach o stanie wojennym i Jaruzelskim, szepnie coś o czołgach na ulicy, czy też przykładowo łamaniu praw człowieka. Ba, bywają nawet tacy co wprost krzyczą o 120 ofiarach stanu wojennego, politycznych morderstwach , zdradzie i wieszaniu zamiast liści.
Ale przecież od razu wówczas, reszta pisowskiego towarzystwa (najczęściej na czele z Freemanem) przywołuje ich do porządku mówiąc „Przestań, nie przesadzaj, stan wojenny to czas zawiedzionych nadziei, ale nie mordów, bądź uczciwy intelektualnie wobec Pana generała” itd. Byliśmy nie raz, nie dwa tego świadkami i teraz widzimy to po raz trzeci.
Być może niektórych sympatyków Donalda Tuska, zwanego pieszczotliwie Jaruzelskim z PO, może to dziwić, ale mnie zwolennika polityki historycznej jakoś specjalnie to nie zaskakuje, w końcu zasady zobowiązują.
Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email:
gamaj@onet.eu
About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best
His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka