galopujący major galopujący major
42
BLOG

Spokój grabarza, wszystko będzie dobrze...

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 16

Siła spokoju i umiar niezależnego dziennikarza Tomasza Sakiewicza (tylko dwa posty na stronie głównej) udzieliła się również i mojej skromnej osobie, po tym jak nasz Pan premier powiedział parę słów dla polskojęzycznych mediów.

Kolejny raz (który to już ?) Jarosław Kaczyński zaskoczył nie tylko wszelkich dziennikarskich speców od meandrów polskiej polityki, ale także swoich wyborców, co w końcu nie zdarza się tak często, bo zaledwie siedem razy w ciągu tygodnia.

Taktyka wyborcza naszego premiera przypomina nieco chlubną tradycję szerokich frontów ludowych, kiedy to miłujący pokój nasi braci Rosjanie, obalając oligarchów i prezia Mikołaja, wprowadzali program solidarnego państwa, potocznie zwanym jakimś tam manifestem.

Bo tylko wspólnymi siłami, zespół w zespół, potrafimy podnieść nasz Ubeksitan z gruzów, zbudować natychmiast jasną, długa prostą, szeroką jak rzekę trasę augustowską, czy też podać cegłę, bo budujemy nowy dom, na całe 3 miliony mieszkań. 

Ale aby osiągnąć te cele i chociaż w wydobyciu surówki prześcignąć Edwarda Gierka, ojca przyjaciela premiera prof. Gierka Adama, musimy się jednak zjednoczyć.

I tak w pierwszej kolejności Jarosław Kaczyński wyciągnął rękę do Samoobrony, twierdząc że po wyborach zawrze koalicję z każdym (oprócz LiD-u), kto zechce budować IV RP. I trudno się Panu premierowi dziwić, w końcu na kogo jak kogo, ale na partię naszych trybunów wiejskich zawsze mógł liczyć. Tradycyjne podejście do kobiet posła Łyżwińskiego, starogreckie wzorce opieki nad dziećmi Jana Bestrego czy wreszcie słynne kurdupel mi k…a sekretarkę zgwałcił, doskonale wpisuje się w konserwatywną koncepcję IV RP. Zwłaszcza, że nie potwierdziły się oszczercze pomówienia Platformy Obywatelskiej jakoby Andrzej Lepper przyjął łapówkę za odrolnienie ziemi.

Ale nie tylko partia złożona przez KGB, w skład której ostatnio wchodzi  Zygmunt Wrzodak (szpieg ruski) i Leszek Miller (szpieg z Żyrardowa) ma szansę na koalicję pobłogosławioną przez Pana prezydenta zwanego pomocnikiem swego szefa z Torunia.

Również partia zoologiczna zwana dla niepoznaki xLPR zapewne otrzyma takową szansę. W końcu kto by nie chciał mieć u boku smoka wawelskiego, Frankensteina, faceta o dwóch imionach zamiast nazwiska czy wreszcie pacjenta, który postuluje aby kierowcy jeździli w szklanych kulach. Wszystkie ręce na pokład - jak głosi ostatnio najzdolniejszy przyjaciel Pana premiera, morda ta nasza PiSoLiDowska Aleksander Kwaśniewski.

Jeżeli już jesteśmy przy Olku, czy Alku  to łza się w oku kręci jak tylko wspomnę jak skończyła wspomniana Samoobrona, gdy Pan premier publicznie stwierdził, że z Lepperem w koalicję wchodził nie będzie. Ta prawdomówność (dla premiera słowo droższe od pieniędzy) oznaczać więc musi jedno, naszemu Olkowi już szykowana jest teka ministra Sprawiedliwości , a kto wie być może nawet zostanie szefem IPN.

I tylko Platforma jest niewyraźna, ba poseł Palikot wzywa nawet Elżbietę Kruk na przedwyborczą debatę, choć nikomu nic nie wiadomo, aby Pani Ela dysponowała sztucznym penisem. W tym jednak przypadku niczego obawiać się nie musimy, w końcu do wyborów staje też szef wywiadu Antoni Macierewicz, który nawet na  czas kampanii urlopowany być nie musi, jak to właśnie oświadczył Pan premier.

Dziwnym wiec trafem problemy z opornymi posłami PO czy też tą nasłaną przez WSI24 kłamliwą mieszkanką Łodzi, znikną od ręki, bo co jak co ale akurat Antkowi zaufać możemy.      

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Polityka