galopujący major galopujący major
29
BLOG

Debata Nowak - Korwin

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 9

Nie wiem czy piątkowy termin debaty Państwu to nie przeszkadza, ale mnie i owszem. Do dziś uśmiecham się na wspomnienie jak to szkolni katecheci w mojej młodości (broniąc naszej cywilizacji rzecz jasna) nie pozwalali na piątkowe dyskoteki argumentując, że jest to dzień postny. Tymczasem pan premier podstępnie szczuty przez Tuska rzucił na szale właśnie termin piątkowy. Dobrze, że Pan premier w przeciwieństwie do Pana prezydenta, nie obiecał, że będzie katolikiem do śmierci, bo wówczas miałby pewien kłopot. Wszak dla premiera raz dane słowo jest święte.

Ale nietrudno zauważyć, że to Tusk sprokurował tą debatę, zapewne wiedząc, że w postny piątek Pan premier żywi się tylko wodą i sucharami i może być nieco otumaniony, żeby nie powiedzieć nawet matołkowaty.

Ale zanim zmierzą się ci giganci polityczni (a właściwie jeden gigant i jeden liliput) warto aby na rozgrzewkę (tak jak to się dzieje przed każdym bokserskim pojedynkiem wieczoru) starli się zawodnicy w klasie niższej, aby widownię przygotować do starcia neoUrbana z PiS z chamem z Platformy.

Wydaje mi się, że spośród setek kandydatur (np. Maryla kontra RRK, czy michael kontra michael) mimo wszystko najlepszy byłby pojedynek Janusza Korwina Mikke (UPR) ze Sławomirem Nowakiem(PO). Owszem, ktoś mógłby powiedzieć, że Platforma byłaby w ten sposób dowartościowana, ale patrząc na działania Pana Nowaka jestem przekonany, że dla rozluźnienia atmosfery absolutnie wszyscy zgodziliby się na to uprzywilejowanie.

 Mógłby więc Pan Nowak wyjaśnić jakim cudem jednym spotem zwiększył ilość zmarłych Polaków o 3 tys., skoro nawet bin Laden aby osiągnąć taki wynik, potrzebował ku temu lat przygotowań i dwóch porwanych samolotów. Mógłby też Pan Sławomir kolejny raz w krótkich 499 zdaniach opowiedzieć o czym jest spot  Platformy, tak ażeby nawet Donald Tusk zrozumiał, a tuż po nim wszyscy jego wyborcy. Wreszcie Pan Sławek uświadomiłby na czym polega polityczna prowokacja kosztem firmy jego matki i co najważniejsze pod którą wycieraczką płk. Miodowicz znalazł kwity na braci Kaczyńskich.  Na koniec zaś wyjaśniłby zgromadzonej widowni w jaki sposób rodzą się w jego głowie kolejne świetne pomysły na kampanię wyborczą Platformy Obywatelskiej.

Zupełnie czegoś innego spodziewałbym się po rozsądnym i stonowanym Januszem Korwinem Mikke. W pierwszej kolejności rad bym usłyszeć dlaczego ustawy mają wchodzić w życie zaledwie 6 lat po ich uchwaleniu, a nie po 44 (wiadomo liczba symbol) i dlaczego dodruk pieniądza ma się traktować zaledwie jako zuchwałą kradzież, a nie tak jak teraz za odrębne i surowiej karane  przestępstwo. W dalszej części wywodu Pan Janusz wyjaśniłby dlaczego spółki mają nie mieć prawa kupować akcji, dzięki czemu bylibyśmy aż tak konkurencyjni, że wszelkie fuzje de facto byłyby nierealne. Na koniec zaś lider UPR wyjaśniłby czymże jest Kodeks handlowy,  na który się powołuje w swoim programie, skoro od paru ładnych lat w Polsce obowiązuje kodeks spółek handlowych.       

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka