galopujący major galopujący major
38
BLOG

Komunista Butrinas na salonie

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 17

Przełom roku obfitował w wiele zdarzeń cudownych, jak choćby w noworoczne orędzie prezydenckie o miłości, przez co teraz niezależnym dziennikarzom po prostu nie będzie już wypadało publicznie śmiać się retoryki miłosnej. Tak jak swego czasu nie wypadało im się śmiać z miłosnych blogowych uniesień Kazia „premiera” Marcinkiewicza, ani słusznie cudownych gospodarczych recept na 3 milion mieszkań. Bo zdecydowanie powinniśmy odróżniać śmiech republikański od śmiechu wolteriańskiego, zwanego krytykanctwem i tanim szyderstwem.

Ale przełom roku dał nam również objawienie literackie w postaci bloga komunistycznego niejakiego Rolanda Butrinasa, co wywołało szok u salonowych zwolenników  wolności słowa.

I choć sama treść bloga w wersji pierwotnej jeszcze przed zmianami to, poza nazwą i linkami po prostu typowy blog socjalistyczny bez błyskotliwych odkryć o prawackich siostrach w burdelu(czy jakoś tak), to jednak mimo wszystko czujność prawicowych towarzyszy zasługuje na najwyższy szacunek.

I tak choćby wolnościowy endek Jewropejczyk postuluje komunistów odizolować  od społeczeństwa w zakładzie dla obłąkanych, menstruacyjny doktorant Trystero zapowiedział kapowanie do prokuratury, zaś nowy zarządca salonu, niejaki Emisariusz IV RP, w imieniu milionów zażądał od Igora Janke usunięcia konta w salonie. Przy czym dodał, że: to jest ULTIMATUM, ŻĄDANIE, a nie uprzejma prośba i spróbuj się postawić... STANIESZ SIĘ WROGIEM POLSKI JAK STALIN, PUTIN!!!

Jak więc Igor Janke nie mógł ulec temu żądaniu, zwłaszcza po tym jak sam z gęby zrobił cholewę przy ultimatum dla Paliwody.  Zwłaszcza, że szef salonu powołał się na Konstytucję, choć ta nie zabrania głoszenia poglądów komunistycznych, lecz jedynie odwoływania się do jej totalitarnych metod i praktyk.

Oczywiście taką totalitarną metodą nie było słynne już salonowe nawoływanie do strzelania do lewaków, tak jak z kolei totalną ubecką metodą był donos na autora tego apelu.

Przy okazji zaś słusznych donosów i kolegi Trystero, oczywiście kodeks karny penalizuje  propagowanie faszystowskiego lub innego totalitarnego ustrój państwa, więc bloger Trystero będzie musiał w swym donosie dokonać śmiałej egzegezy bloga Butrinasa, gdzie udowodni, że naiwne nawoływanie do demokracji ludu przez czerwonego Rolanda propaguje totalitaryzm. Cóż, z pewnością mu się to uda. 

Ale najgorsze co miało miejsce w tej sprawie, to fakt, że przy okazji pomówiono pewnego sympatycznego austriackiego malarza, do którego przyrównywano odrażającego Butrinasa. A przecież jak stwierdził bloger Waits: Hitlerowcy to przy komuchach Himalaje humanitaryzmu.       

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Polityka