Parę tygodni temu ksiądz Heller otrzymał nagrodę Templetona. Sumę niebagatelną, bo aż 1,5 miliona dolarów. Cieszę się, że dostał ją ksiądz Heller, gdyż raduje się me serce gdy czytam co ksiądz ma do powiedzenia.
Ksiądz Heller nie lubi np. kreacjonistów, zdaje się, że uważa ich wręcz za kretynów:
"Jednak są środowiska, np. w Ameryce protestanckie, a w Polsce nawet katolickie, na czele z eurodeputowanym Maciejem Giertychem, które twierdzą, że teoria ewolucji jest nie do pogodzenia z chrześcijaństwem.
Takie poglądy to bardzo poważne pomylenie pojęć i bardzo duży stopień religijnej ignorancji. Przede wszystkim z punktu widzenia współczesnej nauki nie da się podważyć teorii ewolucji. Nie chodzi tylko o ewolucję w biologii, bo ta jest tylko jedną nitką wielkiego procesu kosmicznej ewolucji. Kosmologia przedstawia dzisiaj wszechświat w stanie ewolucji od pierwotnego atomu poprzez rozmaite ery. Wiemy, że pierwsze takty biologicznej ewolucji rozegrały się w ciągu dwóch, trzech minut po wielkim wybuchu, kiedy decydował się skład chemiczny wszechświata. Ewolucja wszechświata jest dalszym ciągiem ewolucji kosmicznej.
Mówi też ksiądz, o tym jak godzi sprzeczności nauki z religijną wiarą:
"Jeśli ktoś dziś twierdzi, że jest sprzeczność między teorią ewolucji a religią, to ośmiesza religię. Święty Augustyn na przełomie IV i V wieku sformułował zasadę interpretacyjną Pisma Świętego, która mówi, że jeśli pojawia się sprzeczność między interpretacją Biblii, a dobrze ustaloną wiedzą, dziś powiedzielibyśmy nauką, to należy zmienić interpretację Pisma Świętego, aby nie narażać chrześcijaństwa na wyśmiewanie przez pogan. Ludzie, którzy dziś przeciwstawiają teorię ewolucji religii, narażają chrześcijaństwo na ośmieszenie."
"Poglądy teologów, czy nawet świętych dotyczące nauki nie są doktryną Kościoła i nie są w żadnym razie obowiązujące naukowo. Warto pamiętać, że Kościół rozróżnia różne stopnie teologicznej pewności. Najważniejsze są dogmaty, czyli publicznie ogłoszone przez papieża czy sobór stwierdzenia dotyczące wiary. Jest ich bardzo mało, mniej niż dziesięć. One zresztą zwykle były formułowane jako reakcja na jakąś herezję. Są też prawdy teologicznie pewne, które nie były ogłaszane jako dogmaty, bo nikt ich nie kwestionował. Są wreszcie prawdy, które są jedynie teologicznymi hipotezami. Według nauczania Kościoła pisma świętych, teologów czy objawienia prywatne nie są obowiązujące. Tym bardziej, jeśli nie dotyczą wiary, tylko zagadnień naukowych."
Zawsze lubiłem z jednej strony słuchać o tym jak to Duch Św. natchnął autorów Biblii, a drugiej jak to przekaz tego Ducha Św., uzależniony jest od tego co tam sobie w przyszłości ustalą naukowcy. Gdybym tylko był naukowcem (i ateistą), to ku memu zadowoleniu, mógłbym prokurować zmiany interpretacji Pisma Św. Wszak Duch Św. zawsze się może pomylić, puścić do nas oko, powiedzieć coś co nieopacznie zrozumiemy. Na szczęście (jak przy traktacie Lizbońskim) jest Rada Mędrców, która szybko ustali gdzie Duch Św. rzucił nam alegorią, gdzie, mówiąc potocznym językiem, sobie z nas robi jaja, a gdzie całkiem poważnie opowiada o spacerowaniu po wodzie, czy wskrzeszaniu łazarza.
Ciekawie mnie tylko w jaki sposób ks. Heller naukowymi teoriami udowadnia, że Jezus zmartwychwstał.
Ale z drugiej strony na miejscu księdza z tym dowodzeniem bym się nie spieszył. Wszak w każdej chwili Rada Mędrców może uznać, że zmartwychwstanie to tylko taka alegoria, puszczanie oka. I generalnie chodzi o to, żeby nosić Jezusa w sercu, tak, jak nie przymierzając, Anglicy w sercu noszą księżną Dianę - królową ludzkich serc.
Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email:
gamaj@onet.eu
About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best
His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka