galopujący major galopujący major
31
BLOG

Fundacja Obrony Represjonowanych

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 23

Będzie się musiał niejeden polski bohater w trumnie posunąć, bo całe stado herosów już w kolejce stoi za wiekiem, by należne honory odebrać. Nie chodzi, rzecz jasna, o żadne morderstwa, ani o inne zbrodnicze działania lecz o przygotowania zawczasu miejsca pochówku. Wszak siepacze Tuska, choć jeszcze nie duszą w ciemnej komnacie, to powoli z kraju robią  już druga Białoruś. A może  i nawet Koreę, bynajmniej nie południową. Pora więc rezerwować miejsce na Powązkach, póki jeszcze można.

I tak rząd Tuska nikogo, jak na razie, nie topi w Wiśle, nie przewraca na świeczkę, nie  strzela, nie wyprowadza czołgów (no, może poza Niesiołowskim) na ulicę. Ale to jest właśnie najgorsze. Perfidia postkomunistów polega bowiem na tym, że zamiast topić czy strzelać w potylicę, składają pozwy. A sądy te pozwy przyjmują. O ile więc za Bieruta można było stracić życie, zdrowie lub wolność, o tyle za Tuska można stracić np. nerwy, a nawet i parę groszy, co w świecie kapitalizmu równa się wegetacji. Sytuacja więc nie jest do śmiechu, a wręcz przeciwnie, zwłaszcza, że gdy strzelają w plecy, to raz, dwa i jest po krzyku. A tu człowiek musi non - stop chodzić na rozprawy i do tego jeszcze płacić za adwokata.

Dlatego powstała Fundacja Obrony Represjonowanych , gdzie będzie można oddać przysłowiowy wdowi grosz, na obronę bohaterów przed bolszewickim wymiarem sprawiedliwości.  I tak bohaterzy polski podziemnej roku Pańskiego 2008, mogą wreszcie poczuć się pewniej, bo z wynagrodzenia, które otrzymują ze Skarbu Państwa (wierszówki w gazecie, etaty na państwowym) nie zawsze na wszystko starcza. A ludzi do oplucia, przepraszam, do osądzenia jest cała masa.  

Cała idea mogła trafić na podatny grunt, gdyż jak w tzw. pytaniu sugerującym, powiedział ktoś z Gazety Polskiej: Można chyba oceniać, że mamy w Polsce rosnącą falę konfliktów społecznych – trwa właśnie strajk pocztowców, strajkuje służba zdrowia. Czy środowiska inteligenckie, tak jak w 1980r. będą wspierać społeczne protesty? 

Niestety fala konfliktów społecznych przestała rosnąć, a tacy, dajmy na to, pocztowcy dodatkowo zhańbili się strajku zakończeniem. Przez co ani nie udało się spisać nowych postulatów sierpniowych, ani nikt nie podesłał im Bolka na motorówce. Dorota Gawryluk nie zostanie więc nową Anną Walentynowicz, a Michał Karnowski – Andrzejem Gwiazdą. Jak widać postkomunizm nadal potrafi być całkiem okrutny.  

Ostatnią nadzieją białych, by ruszyć z masową zbiórką, mogłaby być więc emisja dwuczęściowego arcydzieła dokumentu „Trzej kumple”. Niestety prawa do niego ma Mariusz Walter. Ten zaś, nie dość, że chce podstępnie beatyfikować Agatę Mróz, która miała tendencje autodestrukcyjne, co odkryła Venissa, to jeszcze wyemituje film akurat wtedy gdy trwa bojkot polskojęzycznych mediów. A przecież skoro trwa bojkot to nikt przyzwoity TVN nie obejrzy.    

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Polityka