Gandalf Krzykliwy Gandalf Krzykliwy
500
BLOG

Krzyk ósmy - dlaczego PiS przegra nastepne wybory do Sejmu a Prezydent Duda może przegrać

Gandalf Krzykliwy Gandalf Krzykliwy PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

No właśnie, dlaczego?

Wbrew temu co nam usiłuje wmówić histeryczna opozycja, nie dlatego, że wszyscy mają PiS-u dość. Bądźmy szczerzy - większość ludzi w Polsce ma dokładnie w nosie jaka partia akurat sprawuje rządy

Nie dlatego, jak krzyczy Konfederacja, że źle rządzi. Bezrobocie, mimo lockdownu, nie rośnie dramatycznie, PKB rośnie, tzw 'szary człowiek" żyje lepiej niż 6 lat temu. generalnie idzie ku lepszemu.

Nie dlatego, jak twierdzi "opozycja uliczna" na spółkę z tą sejmową, że mamy w Polsce dyktaturę i permanentne łamanie prawa, w tym konstytucji, przez władzę. Gdyby w Polsce była teraz PRAWDZIWA dyktatura, to część opozycji (tej sejmowej i tej pozasejmowej) paliła by trawę od spodu a reszta dogorywała by w więzieniach. nikt, w przeciwieństwie do tego co się działo za rządów PO, nie strzela z broni gładkolufowej do demonstrantów i żadne tajemnicze bojówki nie zakłócają agresją demonstracji.

Otóż, mili czytający te słowa, PiS przegra, bo nie ma WIZJI...

Oczywiście nie mam na myśli wizji narkotycznych czy delirium tremens. Nie myślę też o wizjach mistycznych ale o prostej wizji tego, jak ma wyglądać nasza Ojczyzna - Polska za 10 czy 20 lat.

Taka wizja, owszem, istniała. Istniała 6 lat temu, przed poprzednimi wyborami do Parlamentu. wizja Polski bardzie przyjaznej zwykłym ludziom, Polski, w której da się godnie i uczciwie żyć. Polski silnej gospodarczo i militarnie, z którą liczą się inne kraje UE i nie traktują jej jak kolonii.

Po wyborach Rząd Beaty Szydło zaczął tę wizję realizować. 500+, zwiększenie płacy minimalnej, budowa CPK plan wzmocnienia Armii, uruchomienie terminala gazowego w Świnoujściu, plan przekopu mierzei Wiślanej, uszczelnienie luki VAT, to były fragmenty tej wizji zaczynającej żyć, funkcjonować...

Potem przyszedł nowy rząd - rząd Mateusza Morawieckiego...

Rząd, chętnie to przyznaję, bardzo sprawny w realizacji tego co zostało zaplanowane wcześniej. Przekop Mierzei się rozpoczął, luka VAT zmniejszyła się znacząco, zakupiliśmy F-35 dla Lotnictwa, dzięki 500+ (rozszerzonemu zresztą również na pierwsze dziecko) i dzięki 13 emeryturze zamożność społeczeństwa wzrosła... sielanka, prawda? Żyć (i rządzić) nie umierać...

...

No właśnie niekoniecznie.

Jak już napisałem, ten Rząd jest bardzo sprawny w realizacji, w zarządzaniu, ale trudno wymagać od technokratów (a tak widzę obecnych ministrów) by potrafili samodzielnie coś wymyślić. Rozwinąć (500+), usprawnić (luka VAT) owszem potrafią ale stworzyć coś zupełnie nowego... cóż nie można być dobrym we wszystkim

Wydawało by się, że trudno wymagać czegoś więcej bo sprawne i dużo bardziej przyjazne państwo to i tak więcej niż mieliśmy 6 lat temu, ale to, moim zdaniem, za mało.

Człowiek (taka jego natura) szybko przyzwyczaja się do lepszych warunków bytowania i zaczyna je traktować jak coś co mu się, po prostu, należy. no bo skoro było do tej pory to czemu nagle ma zniknąć, skoro nie ma po temu podstaw? Ekonomicznie zrobiono, na razie, wszystko co było możliwe i więcej się po prostu nie da; finanse Państwa tego nie udźwigną :) Wszyscy wiemy, że budżet nie jest z gumy, prawda? Tak więc na tym już PiS dobrego wyniku nie zrobi, nie ma szans.

w jaki sposób mógłby więc sobie (I prezydentowi Dudzie) pomóc?

Tak jak już pisałem - przedstawiając wizję, w której nakreśliłby "mapę" tego jaka ma być Polska za, powiedzmy, 20 lat, jak i "mapę drogową", która pozwoliłaby do takiej Polski dojechać. Wizję, która jak ta Beaty Szydło, porwała, by ludzi i zachęciła do dania PiS-owi jeszcze co najmniej jednej kadencji.

Problem jednak polega na tym, ze Mateusz Morawiecki, wyjątkowo wręcz sprawny w zarządzaniu, nie jest typem wizjonera, "artysty patriotyzmu". Jest tylko realizatorem. nie zrozumcie mnie źle, bycie tak sprawnym realizatorem to też wielka sztuka ale jest to sztuka, którą rozumieją tylko nieliczni. "Normalni ludzie" przestają mieć powoli powód by na PiS głosować

I nie jest ważne, że ci, co przyjdą po PiS de facto zlikwidują 500+ a płacę minimalną zamrożą na długie lata. nie jest ważne, że znów minister będzie tłumaczył, że "piniędzy ni ma i nie będzie". Tłum ma pamięć krótką i jest cholernie niewdzięczny...

Smutne to wszystko. Już nawet nie mam siły krzyczeć...

ojciec dzieciom z sercem po prawej i rozumem we właściwym miejscu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka