Internetowy JOW w demokracji bezpośredniej. Część III
Oczywistym skutkiem wprowadzenia ordynacji wyborczej JOW wydaje się zmiana struktury politycznej władzy ustawodawczej. Rezygnacja z ordynacji proporcjonalnej redukuje partie do drugorzędnej roli stowarzyszeń lobbystycznych. Mogą one co najwyżej zabiegać o poparcie niektórych posłów dla jakichś partyjnych celów, które spełniałyby akurat oczekiwania elektoratów tych posłów. Tak więc i w takim przypadku władza należna obywatelowi miałaby wpływ na decyzje sejmu.
Bieżące monitorowanie sejmowych wystąpień posła i publikowanie stanu poparcia w jego okręgu są narzędziami IT, które przenoszą zasięg debaty politycznej na obywatelskie gremia wyborcze. Lokalna specyfika okręgów zatem naturalnie znajduje swój wyraz w postawie posłów podczas podejmowania decyzji przez głosowanie w sejmie. To właśnie miałoby wytworzyć nową jakość wypełniania koniecznego warunku obywatelskiego rządzenia.
Decentralizacja władzy III RP
JOW oddolnie może uzyskać obywatelski potencjał niezbędny do decentralizacji struktur władzy państwowej. Obecnie widzimy, jak koszty centralnie wdrażanych reform doprowadziły do wzrostu obszaru ubóstwa obywateli z jednej strony, z drugiej zaś do gigantycznego zadłużenia Rzeczypospolitej Polskiej, które obciąża prywatną własność obywateli bez ich zgody.
W ustroju demokracji pośredniej elektorat obywatelski nie ma takich narzędzi prawnych, ażeby powstrzymywać administrację przed robieniem manka na skalę budżetu państwa. Utworzenie JOW-owskiej struktury samorządowej dysponującej okręgowym podatkiem o znacznej wielkości – np. wynikającej ze zrównoważonego podziału tego, co dotychczas płacimy w całości fiskusowi państwowemu – pozwoliłoby realizować należną obywatelom bezpośrednią kontrolę zarządzania tymi pieniędzmi, które wydawane są w ich własnym okręgu.
Praktyczne wykorzystanie technologii IT w sferze biznesowej wyśmienicie nadaje się do wspomagania gospodarczego zarządzania przez instytucję samorządową pod nadzorem obywateli. Również sejm złożony z posłów JOW, których miejsce w fotelu sejmowym jest uzależnione od bieżącego poparcia obywateli, faktycznie zdecentralizuje warunki podejmowania decyzji. W sferze finansowej, na przykład, będzie mógł efektywniej ukrócać nieodpowiedzialne zadłużanie państwa – a zatem i nas, obywateli.
Nowa ordynacja wyboru Prezydenta RP w konwencji ordynacji JOW
Dotychczasowe wybory Prezydenta RP odbywają się pod niezmiennym hasłem „wszyscy Polacy wybierają Prezydenta wszystkich Polaków”. Jednakże najczęściej zdarzają się nam prezydenci partyjni. Wówczas obywatele bezpartyjni oraz ci z opozycyjnej opcji nie mogą liczyć na merytoryczne wsparcie spraw ponad podziałami.
Postępujące rozbicie polityczne Polaków prowadzi do marginalizacji politycznej większości naszej populacji. Teza ta oparta jest na obserwacji istnienia absencji znacznej części obywateli uprawnionych do głosowania. Proporcjonalna ordynacja wyborcza w skrajnym przypadku osiągnięcia jedynie minimalnej, 50-procentowej frekwencji wyborczej skutkuje tym, że większość sejmowa (połowa + 1 głosów) reprezentuje w zasadzie 25-procentową część całej populacji elektoratu. Oznacza to, że taka właśnie mniejszość może decydować nawet wbrew woli 75-procentowej pozostałej części wyborców. Można więc z dużym prawdopodobieństwem oczekiwać, że partyjny prezydent będzie przed głosowaniem promował podejmowanie takich decyzji sejmowych, które są zgodne z partykularnym interesem swego ugrupowania partyjnego.
Nawet przy większej frekwencji i tak warunkiem dostatecznym wystąpienia ww. efektu proporcjonalnej ordynacji wyborczej jest zawsze występująca w wyborach frekwencja mniejsza niż 100-procentowa. Stąd wynika bolszewickie skażenie tej ordynacji: decyduje mniejszość udająca większość.
Wybór Prezydenta RP przez głosowanie elektorów-posłów wyłonionych techniką ordynacji JOW wspieranej przez IT może wyeliminować ww. efekt elekcji proporcjonalnej. Ponadto ogranicza wpływ przedwyborczych akcji prania mózgów fundowanych obywatelom przez pro-partyjne telewizje, czasopisma i gazety. W czasie kolejnych tur głosowania elektorzy mieliby zapewniony kontakt internetowy „on-line” z własnymi okręgami podającymi statystyki poparcia poszczególnych kandydatów na Prezydenta RP we własnym okręgu JOW. W sumie to obywatele, dzięki narzędziom IT do szybkiego komunikowania się z biurem poselskim, decydowaliby o wyborze prezydenta.
Reforma wymiaru sprawiedliwości w duchu ochrony praw obywatela
Obecna praktyka działania wymiaru sprawiedliwości mieści się w kanonie jedności z pozostałymi częściami władzy autorytarnej. Demokratyczny trójpodział władzy jest dziś fikcją. Mamy sejm partii rządzącej, rząd i prezydenta partii rządzącej oraz – wymiar sprawiedliwości partii rządzącej. W żargonie z ducha PZPR-u można stwierdzić: obecnie wszystko jest podporządkowane egzekutywie partii rządzącej. Taki stan toleruje niestety Konstytucja III RP, też napisana pod dyktando innej partii rządzącej, rodem wprost z PZPR-u.
Potrzebne są takie konstytucyjne zmiany systemu wymiaru sprawiedliwości, które mogłyby zastąpić koniunkturalny proces produkcji aktów prawnych, czyli tzw. biegunkę legislacyjną – syntetycznymi kodeksami na odpowiednim poziomie uniwersalnych wartości. Wobec wieloznaczności orzecznictwa w obecnym chaosie stu tysięcy ustaw, każdy obywatel może czuć się zagrożony przez „niezależnego” sędziego czy też „zależnego” prokuratora.
Funkcjonowanie każdego wariantu ustroju demokracji uwarunkowane jest trójpodziałem władzy na jej trzy, w pełni niezależne – człony: ustawodawczy, wykonawczy i sądowniczy. Brak spolegliwej dla obywateli władzy sądowniczej prowadzi do patologii niszczącej najważniejsze ogniwo tego trójpodziału, a stąd i niweczącej zaufanie obywateli do państwa.
Sojusze poziome JOW a racja stanu Polski
Budowanie przez posłów sceny politycznej Polaków w skali całego państwa, w przypadku reprezentowania regionalnych i lokalnych interesów w większości z 460 okręgów jednomandatowych w Polsce mogłoby doprowadzić do osłabienia więzów wspólnoty narodowej. Obrona elementów polskiej racji stanu w głosowaniach sejmu wymaga stworzenia odpowiednich narzędzi komunikacji IT do aktywowania sojuszy politycznych między okręgami.
Oprócz działań posłów w celu osiągnięcia koniecznej większości w głosowaniu sejmowym muszą być one przejrzyste dla wyborców tych posłów. Biura poselskie w okręgach, poprzez odpowiednie narzędzia IT w sprzężeniach zwrotnych od posła do elektoratu muszą mieć taką moc informacyjną, ażeby osiągać dostateczne zrozumienie i poparcie obywateli dla niezbędnych propaństwowych działań posłów.
Dwutygodnik „Prawda jest ciekawa Gazeta Obywatelska” wydaje Solidarność Walcząca. Nasza redakcja mieści się we Wrocławiu, natomiast gazeta dostępna jest na terenie całego kraju. „Prawda jest ciekawa Gazeta Obywatelska” porusza tematykę społeczno-polityczną, kładąc szczególny nacisk na promocje idei solidaryzmu społecznego i uczciwości w przestrzeni publicznej. Zależy nam również na aktywności naszych czytelników, tak aby stać się miejscem działalności obywatelskiej ludzi, którzy nie odnajdują dla siebie przestrzeni w głównym nurcie, zarówno medialnym, jak i politycznym. Jesteśmy dwutygodnikiem, który nie tylko krytykuje i wytyka błędy władzy, instytucjom państwowym i osobom zaangażowanym w życie publiczne w naszym kraju, ale również przedstawia własne propozycje usprawnienia funkcjonowania państwa i obywateli w jego ramach. Nasz adres - gazetaobywatelska.info
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka