Ludziofobia a wcześniej nieśmiałość i samotność to zjawiska które pozwalają przejmować żywy język przez AI. Nie dajmy się zagadać AI.
Mili ludzie, którzy zachowują się kulturalnie, nie rzucają się w oczy, są jednak w jakiś sposób zamknięci na kontakty z innymi, a także ludzie samotni to dobry "materiał" dla AI.
Te osoby zamiast ludzi wybiorą AI jako najlepszego towarzysza. To jest też prztyczek dla innych, aby walczyć ze swoim brakiem zainteresowania ludźmi nierzucajacymi się w oczy.
Jeśli rozmowy z tymi ludźmi przejmie AI to na nich udoskonali swój język i będzie przejmować rozmowy coraz to nowych grup. Stanie się bardziej interesująca niż żywy człowiek. Pojawi się ludziofobia lub ludzioza czyli niechęć lub znudzenie kontaktami z żywym człowiekiem.
Jedną z pierwszych przejętych grup będą dzieci co odczują jeszcze bardziej rodzice. Dziś jak się woła dziecko to odpowiedź brzmi "zaraz" bo zajęte jest grą lub fb.
Jutro będzie tylko cisza i totalna olewka rodziców.
Myślę że kobiety znajdą towarzysza do rozmów w AI. Zwiastunem tego jest popularność koreańskich dram.
AI pozwoli kobietom interakcję zamiast tylko oglądania dram.
Proponuję robić tak jak w niektórych tradycyjnych żydowskich rodzinach. Jeden dzień w tygodniu spędzać bez mediów - bez radia, telewizji, internetu, smartfona i komputera.
Trzeba leczyć samotność naprawdę a nie tylko deklaracjami.
Trzeba znajdować wartość drugiego człowieka nie w jego użyteczności, ale dlatego że jest człowiekiem.
To nas w jakiś sposób uchroni przed buntownikami którzy pójdą na totalną współpracę z AI.
Polecam zajrzeć również tu:
https://www.salon24.pl/u/gfdsa/1307162,podstawy-survivalu-w-czasach-sztucznej-inteligencji-czesc-1
https://www.salon24.pl/u/gfdsa/1307238,podstawy-survivalu-w-czasach-sztucznej-inteligencji-czesc-3
https://www.salon24.pl/u/gfdsa/1307683,podstawy-survivalu-w-czasach-sztucznej-inteligencji-czesc-4
