Administracjo, spoko, tytułu ja nie wymyśliłem, tytuł powstał w środowisku dziennikarskim tradycyjnie przychylnym obecnemu rządowi z premierem Donaldem Tuskiem [oby żył wiecznie] na czele. Wprost niewiarygodne !

rys. Andrzej Krauze
Oto, co tysiące naszych rodaków przeczytało dzisiaj już o świcie:
Na szczycie europejskim sprzed dwóch tygodni premier Donald Tusk ogłosił, że Polska przystąpi do planowanego paktu fiskalnego, bo będąc poza nim, znajdziemy się na marginesie Europy. Ale teraz, po cichu, z tego porozumienia się wycofujemy.
Projekt porozumienia na rzecz wzmocnionej unii gospodarczej, czyli paktu fiskalnego, przedstawiony w poniedziałek, jest dla nas rozczarowujący. Nie ma mowy o równoprawnym traktowaniu krajów strefy euro i krajów spoza strefy, które przystąpią do porozumienia. Decyzje podejmować będzie siedemnaście państw posługujących się euro (w tym zbankrutowana Grecja), a pozostali zostaną poinformowani o tym, co zostało postanowione. W nagrodę będziemy mieli przywilej udziału w akcji ratunkowej dla zadłużonych krajów strefy euro. I choć polski premier domagał się uczestnictwa w obradach bez prawa głosu, ta propozycja nie została przyjęta.
Dzień później minister Jacek Rostowski poinformował, że polska nie planuje przyjęcia zasad fiskalnych proponowanych w porozumieniu. Nie zgodziliśmy się ze szczegółowymi zasadami, dotyczącymi tego, jak niski ma być deficyt budżetowy.
Minister Rostowski stwierdził, że polskie zasady tworzenia budżetu są „bardziej elastyczne” i „dostosowane do naszych potrzeb”.
Nie znamy kulisów negocjacji polskiego rządu z przedstawicielami Rady Europejskiej i politykami państw strefy euro. Być może nie dało się uzgodnić warunków dla Polski zadowalających, choć zobowiązanie do utrzymywania niskiego deficytu byłoby dla Polski korzystne.
Nie rozumiem natomiast sposobu informowania o tej sprawie opinii publicznej i Sejmu. W ubiegłym tygodniu rząd bronił podczas debaty parlamentarnej idei ściślejszej integracji europejskiej. Twierdził, że pakt fiskalny jest koniecznością i jest rozwiązaniem dobrym dla Polski, że będąc poza nim, znajdziemy się na marginesie Europy. Kilka dni później wycofujemy się z niego de facto, przy czym głosu w tej sprawie nie zabiera premier, milczy rzecznik prasowy rządu, a informuje minister finansów, jakby nic ważnego się nie stało. Nie znamy uzasadnienia decyzji, nie wie my, jakie będą jej implikacje międzynarodowe. Wygląda na to, że nasza polityka europejska znalazła się w impasie.
Witold Gadomski, Gazeta Wyborcza
Dzisiaj,22 grudnia 2011 ten tekst opublikowała - "Gazeta Roku Młodych Czytelników" czyli agorowe Metro.
Są jakieś pytania?
- nie widzę, a ponieważ nieszczęścia chodzą parami to również [dopiero] dzisiaj trafiłem na opis kolejnej klęski rządu Tuska, tym razem w dziedzinie tzw. informatyzacji.
Od jakiegoś czasu Naczelna Izba Kontroli prowadzi audyt wdrażania rządowego planu e-administracji. "Dziennik Gazeta Prawna" dotarł do kilkunastu protokołów zakończonych już kontroli, z których wynika, że z 28 planowanych projektów w miarę sprawnie działa tylko 5, a reszta - w zasadzie leży.
Jak informuje "DGP", informatyzacja polskiej administracji w latach 2007-2010 miała kosztować 2,5 mld zł, ale plan nie został wykonany, a w nieskoordynowanych projektach utopiono setki milionów złotych. Teraz trzeba wydać kolejne 6 mld zł, by zadziałało to, co miało już funkcjonować - stwierdza dziennik.
Są jakieś pytania?
- nie widzę, ale zamiast podsumowania będzie gorzka refleksja, zainspirowana złotą myślą Szuana.
Stosując wszelkie zwyczajowe i prawne kryteria, demokracją można również nazwać taki ustrój, w którym w demokratycznych wyborach debile wybierają sobie debili do zarządzania terytorium, które wspólnie zamieszkują.
są jakieś pytania ....
są pomocne linki:
Europejska klęska rządu Tuska?
http://www.emetro.pl/emetro/0,0.html
Kontrola NIK: System e-administracji padł
http://fakty.interia.pl/polska/news/kontrola-nik-system-e-administracji-padl,1733640,3
oraz kilka moich ostatnich notek, chociażby do tej:
Polska w roli obserwatora, czyli po co ten cały hałas?
Inne tematy w dziale Polityka