giz 3miasto giz 3miasto
2946
BLOG

"Układ gdański" w URze opisany

giz 3miasto giz 3miasto Gospodarka Obserwuj notkę 45

Wszystko w tym mieście jest poukładane. W coraz bardziej podły sposób i aż do drugiego pokolenia - mówi jeden z byłych funkcjonariuszy gdańskiego CBA.

Elity sprawujące władzę w Gdańsku to zamknięty układ towarzysko-biznesowy. Ci sami ludzie odnajdują się w różnych konfiguracjach od początku lat 90. Jak mówi się ironicznie, szyldy partyjne im nie przeszkadzają - byli w Kongresie Liberalno-Demokratycznym, Unii Wolności, by wreszcie odnaleźć się w PO.
Od dłuższego czasu układ ten okrzepł i zagarnął wszelkie przyczółki. Prezydentem miasta, od ponad 10 lat jest Paweł Adamowicz. Nikt nie sądzi, by prezydent, zwany Budyniem, miał charyzmę, miejscowa prasa ośmieliła się ostatnio nawet zauważyć, że zasiadając w radach nadzorczych spółek miasta, zgarnia pieniądze, o których inni prezydenci nawet nie marzą. Choć na murach pojawiają się napisy "Budyń szkodzi”, pozycja Adamowicza wydaje się jednak ugruntowana. Kiedy więc w miejscowym dodatku "Gazety Wyborczej” pojawiło się zdjęcie prezydenta Adamowicza, który razem z innymi prominentami ciągnął na linie samolot nowych linii OLT Express, wszyscy odebrali to jako czytelny sygnał – OLT Express i jej właściciel Marcin P. znajdują się w chronionym towarzysko-biznesowym układzie.

Dla kogoś z zewnątrz najbardziej zaskakującą cechą trójmiejskiej układanki jest łatwość, z jaką dopasowały się pozornie niepasujące elementy. Dawni opozycjoniści robią interesy z byłymi esbekami, kościelni dygnitarze współpracują z dawnymi komunistycznymi aparatczykami, świat przestępczy ociera się o establishment.
(...)
Niektóre związki i koneksje wydawały się zdumiewające. Gdańscy dziennikarze do dziś wspominające gdy przychodzili na wywiad z Wałęsą do jego biura w Zielonej Bramie, to miło witał ich dawny kapitan SB, który w latach 80. zajmował się inwigilacją lidera "Solidarności”. - Odbieraliśmy to dziwnie, jako coś nienaturalnego.
Dziś kapitana odnaleźć można na gdańskim lotnisku, a najbardziej nieoczekiwane połączenia towarzyskie i biznesowe, związki ludzi z ethosem z tymi, których pseudonimy pochodzą jeszcze z milicyjnych kartotek, przestały zdumiewać.

Miasto Gdańsk ceni ludzi z gestem, potrafiących sypnąć groszem. Szef Amber Gold. Marcin P. najwyraźniej doskonale o tym wiedział, bo sypał groszem hojnie, ale i precyzyjnie. Nic nie było dziełem przypadku. Wspomógł więc miejscowy Kościół, a dokładnie dominikanów zaprzyjaźnionych z gdańskim establishmentem od czasów, gdy ten był jeszcze prześladowaną w PRL opozycją. Sponsorował filmową produkcję Wajdy poświęconą Lechowi Wałęsie. Nie bardzo wiadomo tylko, co w tym towarzystwie obdarowanych robią gibbony z gdańskiego zoo, zapewne jednak chodziło o to, by wspomóc instytucję należącą do miasta.
Ludzi z gestem ceni się w Gdańsku tak bardzo, że największy boss przestępczego świata, jaki działał w tym mieście, Nikodem Skotarczak, czyli osławiony "Nikoś”, gdy zginał zastrzelony w nocnym klubie Las Vegas, miał pogrzeb godny najbardziej zasłużonych obywateli miasta. Ta historia z końca lat 90. mówi właściwie wszystko o Gdańsku, jego dwuznacznym klimacie. - Nigdy się tego nie zapomni. Uroczysta msza żałobna odprawiona została w katedrze oliwskiej, bazylice metropolity gdańskiego, którym był wtedy abp Gocłowski - opowiada jeden z moich rozmówców.
(...)
- Kościół był u nas rozgrywającym sprawy finansowe. Kojarzył ze sobą różnych ludzi, spinał pozornie odległe środowiska. No i można było mieć lepsze samopoczucie- mówi jeden z dawnych opozycjonistów. - Było to jakby rozgrzeszenie z pazerności. Szczególną atrakcją turystyczną byłby spacer po Gdańsku śladem nieruchomości i działek, które Kościół dostał, gdy rozdzielano majątek PZPR. Nie znaczy to, że nadal należą do Kościoła, niektóre z nich sprzedawano już następnego dnia.
 Zachowały się pisma likwidatora majątku PZPR Marka Biernackiego do wojewody Płażyńskiego ostrzegające przed przekazywaniem majątku kościelnym fundacjom, w których osadzeni zostali ludzie aparatu komunistycznego. Te niebezpieczne związki doprowadziły w końcu do afery Stella Maris, w której kościelne wydawnictwo zostało wykorzystane jako pralnia pieniędzy. Afera Stella Maris podkopała gdańską kurię nie tylko moralnie. Wręcz ją zrujnowała. Na zabytkowych meblach z siedziby metropolity pamiętających wojny polsko-szwedzkie są naklejki komornika, część mienia zlicytowana została na aukcjach.
(...)
Sojusz "ołtarz i tron” skończył się, gdy metropolitą gdańskim został arcybiskup Głodź. On spotkał się z ostentacyjnym ostracyzmem. (...) "Radiomaryjny”, jak się go tu określa, arcybiskup Głódź jest najwyraźniej postacią nie z gdańskiej bajki. Jeśli można mu zrobić afront, to skwapliwie korzysta się z każdej okazji. Wybuczenie przez nobliwych intelektualistów, zmiana protokołu przy okazji oficjalnych uroczystości, tak by Głodź znalazł się na szarym końcu. Emerytowany arcybiskup Gocłowski nieustannie cieszy się estymą elit. Proces Stella Maris nadal się toczy, przy znikomym zainteresowaniu mediów.

Maja Narbutt - "Miasto z bursztynu. Układ gdański" [w:] Uważam Rze 17-23 września 2012 nr 38 (85) ss 22-24

- to tyle tytułem rozbudowanej zajawki. W artykule oczywiście jest również mowa o Tusku i o Amber Gold, czego tutaj już nie cytowałem, no bo w końcu "ile można o tym Amber Gold" - jak zauważyła Monika Olejnik - i słusznie, lepiej przyjrzyjmy się jak wygląda i funkcjonuje tzw. "układ gdański". Liczę na Was ;-) 



PS 1 - "Co potrzebne jest przestępcy?  - Przede wszystkim dobry, czyli spolegliwy, prokurator i zblatowana skarbówka. W dalszej kolejności - znajomy polityk. A co potrzebne jest politykowi?  - Dobry prokurator i zaprzyjaźniony sędzia ... "
PS 2 - znalezione w sieci, do pobrania:
"Miasto z bursztynu"

PS 3 - update - Dlaczego pismo KNF o Amber Gold ominęło Seremeta
PS 4 - update - Sędzia ze sprawy Marcina P. oskarżony o branie łapówek

2006
Odwołany prokurator Piotr Wesołowski
Kolejni prawnicy z zarzutami?
Adwokat utrudniał pracę sądu
tam też kolejne linki do kolejnych artykułów o korupcji w pomorskim wymiarze sprawiedliwości
 

giz 3miasto
O mnie giz 3miasto

dostrzegam bzdury, bzdurki i bzdureczki ... zapraszam na: twitter.com/GregZabrisky

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (45)

Inne tematy w dziale Gospodarka