François Hollande i Barack Obama rozmawiali dzisiaj o sytuacji na Ukrainie "podzielając zaniepokojenie gwałtownymi wydarzeniami" w ostatnich dniach w tym kraju, poinformował sekretariat Pałacu Elizejskiego w Paryżu (siedziba prezydenta).
Obaj prezydenci wyrazili "nadzieję, że następne spotkanie grupy kontaktowej mogłaby zainicjować dialog" między Rosją a Ukrainą - jak poinformowano w tym nad wyraz krótkim świadczeniu .... które brzmi niczym podzwonne dla Ukrainy.
W lapidarnym komunikacie Pałacu Elizejskiego oczywiście nie sprecyzowano, że François Hollande zadzwonił do Baracka Obamy, aby się dowiedzieć z pierwszej ręki jaki raport złożył amerykańskiemu prezydentowi szef CIA John Brennan, który spędził weekend w Kijowie, co potwierdziła sekretarz Białego Domu Jay Carney na codziennym briefingu.
Wszystko bowiem wskazuje na to, że państwo ukraińskie, mieniące się niepodległym, nie posiada własnej armii podległej rządowi w Kijowie. Rząd w Kijowie może więc sobie wydawać różne dekrety i rozporządzenia, które de facto trafiają w próżnię. Morale sił zbrojnych Ukrainy już zostało złamane podczas zajęcia przez Rosjan Krymu, co rozłożyło ukraińskie wojsko i obecnie doprowadziło do totalnej degrengolady na Ukrainie. To co się tam dzieje świadczy dobitnie, że idea niepodległego, suwerennego państwa Ukrainy to były mrzonki, które należy teraz między bajki włożyć,
Mam wątłą bo wątłą, ale taką małą nadzieję, że Polacy wyciągną odpowiednie wnioski z tej ukraińskiej lekcji i w pierwszej kolejności przepędzą tę bandę szkodliwych kretynów rządzących w naszym kraju, tyleż bezmyślnych, co bezczelnych, którzy doprowadzili do tego, że jak teraz padnie Ukraina, to następna będzie Polska. Żaden z polityków niemieckich, którym rządzący w Polsce tak ochoczo dupy liżą, nawet palcem nie kiwnie, tak jak w przypadku Ukrainy. A Amerykanie? - Amerykanie machną ręką zdegustowani degrengoladą na Ukrainie i słusznie.
Właśnie pojawił się żółty pasek z informacją, że Unia Europejska zaostrzy sankcje wobec Rosji
ha ha ha, to chyba jakiś ponury żart,
o czym świadczy cytowana wypowiedź Radosława Sikorskiego:
Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski powiedział, że na razie będą to sankcje dyplomatyczne. Rozszerzona ma być lista osób objętych zakazem wjazdu do Unii, z zablokowanymi aktywami finansowymi.
ha ha ha, nie mam wątpliwości, to jest żart
testowo
We wschodniej Ukrainie, prorosyjscy rebeliańci nie uznają porozumienia podpisanego w Genewie. W Doniecku, lokalny parlament służy jako ich głowna siedziba. Instalują się na dobre -
Inne tematy w dziale Polityka
