
To jest ilustracja Vladimira Putina autorstwa Gado, rysownika gazety "Daily Nation" from Nairobi, Kenya. Rysownik Gado na 100% jest murzynem, ale takim, który skutecznie pozbył się swojej "murzyńskości". Natomiast salonowy bloger Zbyszek tę "murzyńskość" sobie przyswoił, może zgodnie z zasadą, że "nic w przyrodzie nie ginie". Napisał dzisiaj tak bzdurną notkę - O co chodzi z tymi sankcjami?, że pobił chyba wszystkie rekordy kretynizmu w s24. Na dodatek jak zwykle czujna inaczej Administracja umieściła ją na topie SG w nieustającej trosce o klikalność, no bo chyba jednak nie o merytoryczny poziom dyskursu.
Wszystkie argumenty usprawiedliwiające brak stanowczości w stosunku do Putina, które przedstawia nam Zbyszek, już tutaj w s24 były wielokrotnie podnoszone i skutecznie obalone. To demonizowane uzależnienie Europy, a zwłaszcza Niemiec od surowców rosyjskich, głównie gazu, już dawno zostało obśmiane przy pomocy nagich faktów, czyli statystyk. Nie mówiąc już o tym, że prawdziwe i realne uzależnienie istnieje wówczas, gdy nie ma alternatywy, w tym wypadku na surowce energetyczne. Tymczasem wszyscy myślący wiedzą, że alternatywa istnieje, czego najlepszym dowodem jest fakt stałego spadku zapotrzebowania na gaz z Rosji. O ile dobrze pamiętam z państw zachodniej Europy jedynie Niemcy w 25% zaspakają swoje gazowe potrzeby kupując rosyjski gaz, a inne państwa w jeszcze mniejszym stopniu są "uzależnione" od importu gazu ze wschodu. Oczywiście z wyjątkiem państw byłego byłego bloku sowieckiego, takich jak Polska, która przez ćwierć wieku nie potrafiła załatwić sobie alternatywnych dostawców.
Dyrdymały wypisywane przez blogera Zbyszka demaskuje ostatnio nawet niemiecka prasa coraz ostrzej krytykując wyjątkową pobłażliwość kanclerz Angeli Merkel dla przywódców na Kremlu. W jednym z największych dzienników, w FAZ lub w SDZ już nie pamiętam, napisano, że wraz z podobno tak niezbędnym dla gospodarki niemieckiej importem rosyjskiego gazu, Niemcy importują bezprawie, zgodę na pogwałcenie wszelkich norm, standardów i praw regulowanych traktatami międzynarodowymi, czyli przyczyniają się do destabilizacji politycznej Europy. To mocne oskarżenie napisano na łamach niemieckiego opiniotwórczego dziennika. Jestem w stanie zrozumieć, że nie dotarło ono do świadomości Zbyszka, czy jakiejś części społeczeństwa niemieckiego i niemieckich elit politycznych, którymi kieruje oportunizm albo agenturalność, czy może nawet neonazistowskie zwidy o potędze. Natomiast dziwię się, że nie dotarło do świadomości Administracji s24. Klikalność, klikalnością ale jednak jakiś common sense i zwykła przyzwoitość powinna obowiązywać, nawet na tym forum.
Dziękuję za uwagę
PS - polecam rewelacyjny tekst Łucji Światkowskiej-Cannon w środowym wydaniu The Washington Times - With Russia, different airline crash, same results, którego synopsis znajdziecie tutaj: Washington Times: "Inna katastrofa lotnicza, ten sam wynik. Fałsz, brak prawnych standardów. Tak jak w Smoleńsku Rosjanie robią wszystko, by ukryć dowody na swoją winę".
Inne tematy w dziale Polityka