Czytam, że coś złego się dzieje w tzw. "służbie zdrowia", trwają zażarte dyskusje, emocje biorą górę, nad przytomną refleksją. Trwa ogólnonarodowy spór, więc pomyślałem sobie, że wypadałoby go trochę uporządkować, to znaczy przede wszystkim zacząć od przyczyn tego sporu, gdyż aktualnie wszyscy piszą i mówią jedynie o bulwersujących opinię publiczną skutkach.
Jak nietrudno zgadnąć, bezpośrednią przyczyną aktualnego sporu są efekty wprowadzonej w życie reformy służby zdrowia przez b. minister zdrowia, obecną panią premier Kopacz. Reforma polegająca na tzw. komercjalizacji, która to opiekę zdrowotną zamieniła w usługę, a służbę zdrowia w przedsiębiorstwo usługowe, tak jak każde inne przedsiębiorstwo dążące do osiągnięcia zysków ze swojej działalności. W ten sposób ten cały biznes miał się sam kręcić. Tak to sobie pani minister obmyśliła, a ministerstwo miałoby wreszcie zapewniony spokój, zabezpieczając sobie jedynie odcinanie kuponów na pensje, premie i nagrody z tego samo nakręcającego się biznesu usługowego.
Tak jednak się nie stało, gdyż zapomniano o jednym istotnym i chyba najważniejszym szczególe tej komercjalizacji służby zdrowia, o pieniądzach z których mają się auto finansować medyczne zakłady usługowe, a tymi pieniędzmi dysponuje administracja państwowa. Składki zbiera ZUS, pieniądze rozdziela NFZ. Skomercjalizowane kliniki, przychodnie, laboratoria itp, świadczące usługi wcale nie muszą zabiegać o klientów, bo ci sami przyjdą, czy przyjadą do oddalonego szpitala. Tym bardziej, że wiele małych ośrodków zlikwidowano, gdyż zgodnie z nieubłaganymi zasadami rynku, ich dalsza eksploatacja była nieopłacalna.
Problemem więc nie jest popyt na usługi medyczne, ale ich finansowanie i tutaj leży istota tego problemu, gdyż funkcjonowanie skomercjalizowanych ośrodków zdrowia jest uzależnione od dostępu do pieniędzy, na których łapę trzyma administracja państwowa. Podstawowym i najpilniejszym zadaniem każdego usługowego zakładu medycznego jest wyrwanie jak największej sumy pieniędzy dla siebie, gdyż dostęp do tych pieniędzy jest sprawą życia albo śmierci dla każdej z placówek medycznych świadczących usługi. Zmusza więc do mobilizacji bezpośrednio zainteresowanych lekarzy, ale również właścicieli, czy współwłaścicieli placówek usługowych, którzy nierzadko nie mając niczego wspólnego z medycyną (czy nawet z Polską), zainwestowali przecież duże pieniądze w ten biznes chcąc zarobić, a nie stracić.
Zatem nikogo zdrowo myślącego obecny konflikt (interesów) nie powinien dziwić, gdyż jego zaczyn znalazł się już we wstępnych założeniach tej nieszczęsnej komercjalizacji służby zdrowia autorstwa "frontmenki" PO, minister zdrowia Ewy Kopacz, o której to reformie w 2007 roku nieszczęsna posłanka Sawicka mówiła - "Biznes na służbie zdrowia będzie robiony". Jak na razie mamy tylko namiastkę tego, co nas czeka w najbliższej przyszłości - kolejne awantury o przydział pieniędzy, kolejne aresztowania w lokalnych palcówkach ZUSu, gdzie zapadają decyzje jakiej placówce zdrowia pieniądze przydzielić ... itp itd.
Wszystko więc jeszcze przed nami i psychicznie musimy być gotowi na wszystko, bo jeśli stworzone zostały warunki ku temu, aby coś złego się działo w tzw. opiece zdrowotnej, to z pewnością dziać się będzie. Od niepamiętnych czasów największe i najpewniejsze pieniądze są robione na ludzkim nieszczęściu - vide zakłady pogrzebowe. To działa na wyobraźnię, mobilizuje, rodzi żądzę szybkiego zysku, podsyca apetyty, ale niestety czasami prowadzi do aberracji, czy nawet przestępstwa z premedytacją, do zbrodni. Warto o tym pamiętać i chociaż czasami zatrzymać się i spokojnie zastanowić nad tym, co wokół nas się dzieje. Sądzę, że warto obejrzeć wstrząsający dokument BBC z 2008 roku, który niestety w Polsce nigdy nie był emitowany: Necrobusiness - The Polish Ambulance Murders ... tak ku pamięci i ku przestrodze do czego może doprowadzić komercjalizacja w połączeniu z nieodpartą żądzą zysku.
Mimo wszystko na koniec wszystkim życzę, jak w tytule:
Wesołego Nowego Roku, tylko proszę nie chorujcie!
UPDATE : nowe ciekawostki dotyczące Polski znalezione na portalu WikiLeaks
Inne tematy w dziale Społeczeństwo
