giz 3miasto giz 3miasto
1924
BLOG

Nieskrywana pogarda europejskich elit

giz 3miasto giz 3miasto Polityka Obserwuj notkę 11

Wyjątkowo zgadzam się z Alexem w 100%, który napisał dzisiaj doskonały tekst "UE nie akceptuje demokracji i ma gdzieś wybór Polaków". Zacząłem nawet pisać komentarz, ale ostatecznie wyszła mi całkiem nowa notka, którą rozpocznę od takiego oto cytatu:

To niesamowite, z jaką obłudą i bezgraniczną pogardą eurokraci broniący swoich interesów i niechętnie podnoszący ryje znad koryta nadal powtarzają w kółko dokładnie te same puste frazesy

Niepokojące dochodzą do nas wieści po irlandzkim referendum o traktacie europejskim. Dowiadujemy się oto, z tekstu Adama Michnika (Gazeta Wyborcza, 14 czerwca 2008 r), że opinia publiczna nagle, nie wiedzieć czemu, "przestała rozumieć sens takich przekształceń”. Przestała i już. Zapewne wskutek szaleństwa lub rozmiękczenia mózgu albo może z oślego uporu. Przez co głosowała niesłusznie. Co gorsza – i to już naprawdę niepokojące – uczyniła to "wbrew swoim elitom politycznym”. Cóż za bezczelność! I co zrobić z takim nieposłusznym, niesłusznie się zachowującym narodem? Stary to kłopot: elity PRL-owskie też zadawały sobie to pytanie, narzekając na "niesłuszność” narodu.

Nieskrywana pogarda europejskich elit

Tak, dobrze kojarzycie, to jest tekst Agnieszki Kołakowskiej opublikowany w 18 czerwca 2008 roku w "Rzeczpospolitej", czyli jeszcze przed pacyfikacją przeprowadzoną przez rząd Donalda Tuska ! Wówczas "oświecone" unijne elity oraz ich kundelki w krajach członkowskich UE ujadały na Irlandczyków, którzy powiedzieli NIE w referendum na temat przyjęcia ogólnoeuropejskiej konstytucji. Jak pamiętamy zadekretowano powtórkę referendum w Irlandii, pomimo tego, że we Francji Holandii tamtejsze społeczeństwa również w większości opowiedziały się za NIE przyjęciem europejskiej konstytucji. 

Teraz mamy sytuację całkiem podobną. Europejskie elity z nieskrywaną pogardą nie chcą przyjąć do wiadomości, że w Polsce, w wyniku demokratycznych wyborów władzę zdobyła partia Prawo i Sprawiedliwość. Z miejsca też uaktywniły się w Polsce wszelkiej maści mali , tępi i zawzięci w tej tępocie kundelki, które zaczęły ujadać pod dyktando Berlina i kilku przedstawicieli unijnej administracji. Tylko patrzeć jak wszyscy oni zaczną domagać się rozpisania nowych wyborów w Polsce, bo po prostu rezultat tych z października ubiegłego roku im się nie podoba. 

Do tego to już doszło w tej Unii Europejskiej, którą zarządzają jacyś potomkowie Stalina i Dzierżyńskiego, co już zresztą przewidział Orwell, chociaż nie mógł przewidzieć, że jego wizja spełni się w nominalnie demokratycznej Europie. Nie są to jakieś moje osobiste skojarzenia i wymysły, bo w innych państwach europejskich również takie przeświadczenie jest coraz bardziej powszechne. 

W maju ubiegłego roku przypomniałem, że dokładnie 10 lat temu, 29 maja 2005 roku 55% Francuzów zagłosowało na NIE w referendum w sprawie projektu Konstytucji europejskiej. Podobnie głosowali Holendrzy. Jedni i drudzy całkiem zasadnie obawiali się przyjęcia ogólnoeuropejskiej Konstytucji, ograniczającej suwerenność narodową państw UE. Projekt Konstytucji Europejskiej poległ, gdyż aby przejść musiał być zaakceptowany przez wszystkie państwa członkowskie UE. Jednak eurokraci z Brukseli nie dali za wygraną i dalej temat drążyli, aż dopięli swego uchwalając Traktat Lizboński, już bez konsultacji z bezpośrednio zainteresowanymi narodami. 
Ten siłowy "wymyk" został dość powszechnie uznany za zdradę, za sprzeniewierzenie się woli narodów, za gwałt na demokracji. To był niespotykany dotąd precedens, który w opinii niektórych francuski dziennikarzy, rozzuchwalił polityków wprowadzających w życie swoje pomysły na siłę, bez liczenia się z opinią publiczną. W autorytarny sposób wywierana jest presja na media, aby nie podejmowały drażliwych tematów.

W końcu i dziennikarze się zbuntowali przypominając 10 rocznicę haniebnej zdrady. W celu obrony suwerenności opinii i możliwości propagowania idei alternatywnych został we Francji powołany Komitet Orwellowski - Comité Orwell przez kolektyw dziennikarzy związanych z mediami prezentującymi szerokie spektrum światopoglądowe. Wśród wielu z nich zapanowało przekonanie, że wyłącznie rzetelna prezentacja całego spektrum różnych opinii, czyli pluralizmu, może przywrócić im już mocno nadwyrężoną wiarygodność zawodową. 

Komitet Orwellowski w 10 rocznicę zdrady

Od tej pory sfrustrowanych przybywa w całej Europie. W Niemczech widzimy poważny kryzys polityczny w łonie rządzącej koalocji, liczne demonstracje, które rząd w Berlinie próbuje spacyfikować. Niezadowolenie rośnie w Danii, Szwecji, Holandii. Wg sobotniego sondażu większość Brytyjczyków jest za brexit. A my? Jak długo będziemy jeszcze czekać i tolerować tę "nieskrywaną pogardę europejskich elit" w stosunku do Polski i Polaków?
 

giz 3miasto
O mnie giz 3miasto

dostrzegam bzdury, bzdurki i bzdureczki ... zapraszam na: twitter.com/GregZabrisky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka