Projekt Mangusta to była, jak wiadomo, wieloletnia operacja CIA zmierzająca do obalenia Fidela Castro. W jej ramach podjęto szereg prób fizycznego wyeliminowania kubańskiego przywódcy. Ilośc tych prób w/g różnych źródeł waha się od 8 do kilkuset.
Piszę o tym, bo osoby, które z dużą stanowczością wykluczają scenariusz "Z" (zamachu) w Smoleńsku bardzo często jako argumentu używają stwierdzenia, skądinąd słusznego , że wystarczyłaby inna decyzja pilotów dot. miejsca lądowania, a cała misterna operacja spaliłaby na panewce.
Nie sposób się z tym nie zgodzić. W żaden sposób nie podważa to jednak sensowności scenariusz "Z". W końcu gdyby 1 lutego 44 Franza Kutcherę rozbolała głowa i nie opuściłby swojego mieszkania przy Alei Róż 2, to "Kedyw" i ludzie z "Agatu" poszukaliby innej okazji. Aż do skutku lub zmiany uwarunkowań. Takich rozkazów się praktycznie nie odwołuje.
Pozdrawiam.
Inne tematy w dziale Polityka