Białogwardzista Dioma Białogwardzista Dioma
33
BLOG

O Zbawicielu i biesach (apokryf)

Białogwardzista Dioma Białogwardzista Dioma Rozmaitości Obserwuj notkę 26

Kiedy Zbawiciel chodził po świecie wiele cudów uczynić raczył; lud z boleści uzdrawiał, z upadłych biesy wypędzał, z wątpiącymi się spierał w spokoju wieczorów. Aż zawędrował razu pewnego w tajemnicy do miejsca zwanego Skałą, ziemi jałowej i rozciągającej się nad wschodnim brzegiem jeziora Genezaret. Zrazu go dopadły biesy wszelakie, a jedynie kilka co znaczniejszych przybierało kształty do języka ludzkiego przystające, reszta była zaledwie szeptami i jękiem – tak bardzo bały się biesy Jezusa.

Z każdym krokiem człowieka przybywało demonów wszelkiej maści i zjawiły się w końcu wszystkie, co pod każdym mianem znane są na całej ziemi. „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam – ukażcie się, a przeniewiercy niech przepadną, w otchłań powróciwszy na wieki wieków”. Tak Jezus wypędził ze świata ósmą część z dziesięciu nieprzeliczonych zastępów mroku i grzechu. Pozostałe rozbiegły się na cztery strony świata i ukryły w strachu przed jasnością.

-    Nie przemówisz do swych uczniów, Nazarejczyku – rzecze Zły Duch, siadając pod wielką skałą, źle się czując w brzasku jutrzni. – Nie masz nad nimi mocy, to nie biesy i bożki pogańskie, nie przemówisz do nich, cieślo.
-    Kto w moje proste słowa uwierzy i czynem zaświadczy; nie przepadnie, ale będzie żył na wieki a otchłań nie będzie miała władzy nad jego duchem. – spokojnie odpowiedział Zbawiciel, gasząc pragnienie zimną wodą – Świątynia moja będzie nie z kamienia budowana, a z prostych praw i przymierza.
-    Nie przemówisz do nich, cieślo. Słowa twoje zbrukają oni, sens ich przemianują, prostotę wyszydzą. W Jerozolimie na rynku mesjasze w zagrodach nocują a w dzień nauczają o potędze Jahwe. – bluźnił Zły Duch, a Jezus słuchał jego haniebnej mowy – Nie przemówisz do ludzi, Nazarejczyku, bo są ślepi na to, co proste i słuszne. Oczy swoje zasłaniają przed światłem jutrzni jak ja to czynię. W cień własnych mesjaszy uciekają, bo ich pstrokaci zbawiciele sakwą potrząsają niczym juczny zwierz dzwoneczkami. Nie przemówisz do nich... nie przemówisz.
-    Kto ma uszy, ten usłyszy i będzie mógł nie posłuchać, lecz zasłyszeniu wezwania nie będzie sposobny zaprzeczyć. A ciebie, Zły Duchu, wypędzić ze świata nie mogę, bo sprzeciwiłeś się na wieki Ojcu memu zaślubiwszy otchłań. Tam bramy swego królestwa z pustych czaszek budujesz, a światło Prawdy ich nie przemoże na wieki.
-    Nadaj mi kształt, Mesjaszu! – krzyknął Zły Duch, car wszystkich biesów.
-    Nie będziesz miał kształtu po wsze czasy i imienia jednego nie będziesz godzien. Jak cień lub też zaduch przed burzą będziesz przylegał do ludzi i kusił ich, a kto się tobie zaprzeda odpowie przede mną.
-    Bacz zatem, cieślo z Nazaretu, że nawet tuzina takich, co przez moje ręce nie przeszli, nie poniesie świat przez całe swoje życie. – przepełniony pogardą szydził Duch – Będę cieniem i półszeptem, będę namawiał, by we mnie nie wierzyli i wyśmiewali moje istnienie. Niczym będę i zabobonem; bajką i szumem w głowie po wina nadmiarze. Wyszydzą moje istnienie i przyklękną przede mną jak stado ślepych owiec. Zaprzeczą mi po trzykroć i przez to ucałują moje stopy. Każdy z nich będzie szedł ku mnie, jedynie z różnym zapałem kroczyć będą ku krawędzi pustych murów wielkich świątyń...
-    A ja będę pod murami tymi żebrał o ich miłość – odpowiedział Zbawiciel i oddalił się z tego miejsca, by już nigdy nie powrócić na ziemię... A chodził po świecie samotnie.

Płonie czerwienią Piter, dusi się w krasnej gorączce Trzeci Rzym a Ochotnicza Armia Zbrojnych Sił Południa maszeruje pod starymi, postrzępionymi przez kule sztandarami. Walka trwa! Możesz się przyłączyć, lecz pod swoje chorągwie nas nie wołaj, przebierać się nie nakazuj. Dziurawe mundury przylegają za mocno do sumienia. =•=

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (26)

Inne tematy w dziale Rozmaitości