Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki
78
BLOG

Akcja w Oleśnicy i echa przeszłości: Czy Policja znów służy władzy, nie obywatelom?

Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki Społeczeństwo Obserwuj notkę 1
Kontrowersyjna akcja w Oleśnicy i błyskawiczna reakcja policji na mail księdza. Czy polska policja wraca do metod z minionej epoki? Zobacz, jak zmieniał się wizerunek munduru i dlaczego słowo 'milicja' wywołuje dziś tyle sporów.
Sprawiedliwość to waga, której szale bywają ciężko obciążone po stronie władzy.

 Sprawa, która wydarzyła się po akcji Grzegorza Brauna w Oleśnicy, a konkretnie reakcja policji na gniewny mail księdza Grzegorza, odbiła się szerokim echem. Błyskawiczne zatrzymanie i transport przez pół Polski to działania, które wielu komentatorom skojarzyły się... no właśnie, z czym?

Mundur w cieniu władzy

 Przez lata po 1989 roku polska policja, wychodząc z cienia Milicji Obywatelskiej PRL, mozolnie budowała nowy wizerunek. Choć nie brakowało funkcjonariuszy z komunistycznymi naleciałościami, postęp w szkoleniu, wyposażeniu i transparentności sprawił, że mundur zaczął być kojarzony z bezpieczeństwem, a nie opresją. Media i kultura popularna wspierały ten proces, kreując obraz policjanta jako stróża prawa, na którego można liczyć. Formacja zaczęła zyskiwać w oczach społeczeństwa, postrzegana jako ta, która dba o porządek i bezpieczeństwo obywateli.

 Jednak coś pękło około 2020 roku. Czas lockdownów rządu Morawieckiego pokazał inną twarz formacji – twarz siły represyjnej, egzekwującej często wątpliwe prawnie zakazy. Obrazy policjantów interweniujących podczas protestów przeciwko obostrzeniom czy tworzenie kuriozalnych "trójek" (funkcjonariusz, strażnik miejski, WOT), przywołujących skojarzenia z powojenną prowizorką i mentalnością... no, nie bójmy się tego słowa, czasem bandycką, nadszarpnęły zaufanie. Dodatkowo, afery zakupowe i przypadki mobbingu wewnątrz struktur dolały oliwy do ognia. Dotychczasowe doświadczenia, które uczyły nas, że policja to profesjonalna służba, musiały zostać zrewidowane w świetle nowych wydarzeń, które sugerowały, że priorytety mogły się zmienić.

 W tym kontekście akcja w Oleśnicy i potraktowanie księdza Grzegorza przez policję uderzyły szczególnie mocno. Błyskawiczna reakcja na mail, zatrzymanie, transport przez całą Polskę... Dla wielu to niepokojące echo metod Milicji Obywatelskiej – działanie na polityczne zlecenie, mające na celu "mrożący" efekt. Kuria Metropolitarna w Przemyślu wyraziła oburzenie, co samo w sobie jest sygnałem, że sytuacja wykracza poza standardowe procedury. Pozostaje pytanie, które niepokoi wielu: co by się stało, gdyby podobny "gniewny mail" wysłał zwykły Kowalski krytykujący działania władzy? Czy spotkałby go równie szybki i dolegliwy "odzew"?

Milicja czy policja? Ukradzione znaczenie ważnego słowa... | Pogodne Szorty odc. 218


 Wielu komentatorów, podobnie jak Radek Pogoda w "Pogodnych Szortach", wskazuje, że obecny stan to efekt politycznego instrumentalizowania formacji. Lata pracy nad poprawą wizerunku zostały zaprzepaszczone, a policjanci są coraz częściej postrzegani nie jako bezstronni stróże prawa, ale jako narzędzie w rękach rządzących. To sytuacja szkodliwa dla wszystkich – dla obywateli, którzy tracą poczucie bezpieczeństwa i zaufanie do instytucji państwa, i dla samych funkcjonariuszy, którzy ponoszą społeczne koszty tej percepcji.

 Co ciekawe, w dyskusji pojawia się też słowo "milicja". W Polsce budzi ono jednoznacznie negatywne skojarzenia z MO PRL, symbolem opresji. Radek Pogoda zauważa jednak, że to słowo zostało w pewnym sensie "ukradzione". Pierwotnie "milicja" oznaczała oddolnie organizowany ruch obywateli mający bronić ich samych – także przed potencjalnymi nadużyciami władzy państwowej. Konstytucja amerykańska, gwarantująca prawo do tworzenia milicji, jest przykładem tego pierwotnego rozumienia. Zawłaszczenie tego terminu przez opresyjny system PRL, a następnie, jak sugeruje Pogoda, "przygarnięcie" go przez lewicę w pejoratywnym kontekście, utrudnia myślenie o obywatelskiej samoobronie i organizacji straży społecznych. Jeśli słowo kojarzy się wyłącznie z czymś złym, trudno użyć go do opisania pozytywnej idei.

Autor tekstu oświadcza, że zamieszczony poniżej komentarz jest prywatną opinią, do której ma prawo zgodnie z art. 54 Konstytucji RP

Ta sytuacja rodzi głęboką refleksję nad kondycją policji w Polsce. Czy funkcjonariusze, wykonując polecenia, zastanawiają się nad ich długofalowymi skutkami dla zaufania społecznego i własnego wizerunku? Sprawa księdza Grzegorza to sygnał ostrzegawczy, który – w połączeniu z wcześniejszymi doświadczeniami – niestety umacnia w części społeczeństwa przekonanie o powrocie do metod z przeszłości. Jeśli państwowa formacja postrzegana jest jako narzędzie władzy, a nie gwarant bezpieczeństwa wszystkich obywateli, to naturalne jest, że obywatele zaczną szukać innych form samoorganizacji i obrony. Może nie nazwą tego "milicją", ale idea obywatelskich patroli czy innych form zabezpieczenia przed potencjalnymi nadużyciami zyska na znaczeniu, bo zmieniły się nasze "oczekiwania" co do działania aparatu państwa. Czas, aby politycy przestali traktować mundur jako swoją prywatną armię, a policjanci przypomnieli sobie, komu naprawdę służą – obywatelom Rzeczypospolitej, nie chwilowej władzy.


| #Policja | #MilicjaObywatelska | #GrzegorzBraun | #Oleśnica | #RadekPogoda | #WizerunekPolicji | #InstrumentalizacjaPaństwa | #PrawoPrasowe | #EtykaDziennikarska | #ObywatelskaSamoobrona | #Lockdown | #Protesty | #PRL | #PolicjawPolsce | #Władza |

Oprac. redaktor Gniadek

Przeczytaj również:


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj1 Obserwuj notkę

Łączę lokalne zakorzenienie w Górowie Iławeckim (12 km na północ od Warmii) z uniwersalnym przesłaniem związanym z ikoniczną postacią Gandalfa, ma to podkreślać zarówno symboliczny jak etyczny charakter działalności. To forma budowania mojej tożsamości, która działa aktywnie na rzecz swojej małej ojczyzny, a jednocześnie aspiruję do roli moralnego świadka obserwowanej rzeczywistości...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo