Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki
12
BLOG

Dzień Matki: Rozmowy o Macierzyństwie i Wierze w Thrive City

Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki Rozmaitości Obserwuj notkę 0
Dzień Matki to nie zawsze sielanka. W Thrive City Church matka i córka szczerze opowiedziały o wyzwaniach, miłości oraz… uzależnieniach. Dlaczego ich rozmowa poruszyła wszystkich? Przeczytaj o lekcjach, które mogą zmienić twoje spojrzenie na rodzinę i wiarę.
Mówi się, że droga przez życie jest pełna niespodzianek. Okazuje się, że ścieżki macierzyństwa bywają jednymi z najbardziej zaskakujących.

 W kościele Thrive City Church Dzień Matki zyskał wymiar głębszy niż tradycyjne życzenia i kwiaty. Zamiast standardowego kazania, wierni mieli okazję wysłuchać niezwykłej rozmowy – intymnego dialogu pomiędzy Joann Jansen, matką głównego mówcy, a jego żoną, Esther Jansen. Spotkanie, choć tematycznie osadzone w macierzyństwie, od początku było anonsowane jako cenne dla każdego, niezależnie od życiowej roli, obiecując lekcje wpływające na rozwój osobisty i pogłębianie relacji z wiarą.

Macierzyństwo bez cukru: Szczere historie z Dnia Matki w Thrive City Church

 Przed przejściem do sedna, prowadzący podkreślił wartość finansowego wsparcia dla wspólnoty, jednocześnie stanowczo zaznaczając że hojność jest postawą pożądaną, ale nigdy wymaganą do uczestnictwa. Kościół stawia na dobrowolne wspieranie jego rozwoju i działań, oferując różnorodne metody wpłat – od tradycyjnych po cyfrowe. Ten wstęp nakreślił kontekst wspólnoty opartej na zaufaniu i dobrowolności, co okazało się spójne z dalszym przekazem o otwartości oraz szczerości.

 Głównymi postaciami wieczoru stały się panie Jansen. Joann, przedstawiona jako osoba pełna radości, serdeczności i „spoiwo” spajający rodzinę oraz Esther, określona jako „klej” w domowym ognisku, bez której życie mówcy byłoby chaotyczne. Te wprowadzenia budowały obraz silnych, choć – jak miało się okazać – niepozbawionych własnych zmagań kobiet.

 Esther otwarcie przyznała, że Dzień Matki może być dla wielu osób skomplikowany. Różnorodne ścieżki do macierzyństwa, zawiłe relacje z własnymi matkami, osobiste trudności – to wszystko sprawia, że ten dzień bywa daleki od wyidealizowanego obrazu. W ten sposób od razu stworzono przestrzeń na uczucia i doświadczenia odbiegające od normy.

 Joann Jansen podzieliła się swoją perspektywą, zakorzenioną w pragnieniu zapewnienia swoim dzieciom tego, czego sama w dzieciństwie doświadczyła w mniejszym stopniu – poczucia bezpieczeństwa i pielęgnacji. Przyznała, że wczesne macierzyństwo było przerażające, mimo że przyniosło też nieoczekiwaną głębię miłości i troski. Nie ukrywała trudności, w tym doświadczenia depresji poporodowej. Podkreśliła, że rodzicielstwo to niekończący się proces uczenia się, często w którym to dzieci „wychowują” rodziców, pokazując im ich własne niedoskonałości i potrzebę rozwoju. Jej droga obejmowała szukanie wiedzy w książkach (jak klasyk dr Spocka) i u bliskich (jej teściowej).

 Obie panie zgodziły się co do jednego: rodzicielstwo to ciągła nauka. Joann mówiła o dążeniu do bezgranicznej miłości, ale też o akceptacji własnych braków. Esther z kolei, nawiązując do słów dr. Henry'ego Clouda, użyła trafnej metafory „dokach” – portu, do którego dzieci mogą zawsze bezpiecznie wrócić, gdy na wzburzonych wodach życia natrafią na burzę.

 Szczególnie poruszającym momentem było, gdy Joann opowiedziała o wyzwaniach dorastania w rodzinie związanej z posługą w kościele, podkreślając, że pastorzy i ich rodziny to zwykli ludzie zmagający się z takimi samymi problemami jak wszyscy inni. Z niezwykłą odwagą otworzyła się na temat swoich przeszłych zmagań z uzależnieniem, akcentując, że droga do wyzdrowienia wymaga takich samych środków i wsparcia dla każdego. Wyraziła głęboką wdzięczność swoim dzieciom za ich niezachwiane wsparcie w procesie wychodzenia z nałogu. Podzieliła się też wzruszającą refleksją, że wychowywanie dzieci w kościele pomogło im nauczyć się, czym jest prawdziwa wspólnota.

 Ważnym elementem ich rodzinnej historii, którym podzieliła się Joann, była inicjatywa budowania wspólnych wartości. Zainspirowani książką z second-handu, stworzyli rodzinną misję i tygodniowo skupiali się na konkretnych wartościach, takich jak szczerość, podczas wspólnych obiadów. Projekt ten stał się tak namacalnym symbolem ich rodziny, że nawet odnaleziony przez przyjaciela "kodeks wartości" wywołał wzruszenie. Joann podkreśliła, jak wielką radość w jej życiu wnoszą wybory partnerów jej dzieci oraz wnuki.

 Esther dodała, że rodzicielstwo jest swoistym "skrzyżowaniem" – momentem, w którym stajemy w obliczu własnej reakcji na Boga, ale też zaczynamy patrzeć na swoich rodziców w nowym świetle, lepiej rozumiejąc ich trudy i doświadczając jednocześnie Bożej niezmiennej miłości.

 Spotkanie zakończyło się symbolicznym gestem – słodkim poczęstunkiem dla obecnych pań, zanim powróciły do swoich dzieci. Główny mówca raz jeszcze wyraził wdzięczność swojej matce za to, że odzyskała siebie po walce z alkoholizmem i ponowił zaproszenie do kościoła Thrive City jako przestrzeni otwartej dla każdego, niezależnie od wyzwań, z jakimi się mierzy. Wyraził wdzięczność wszystkim matkom i zachęcił do nawiązania z nimi kontaktu.

Źródło: Mother's Day 2025| Joann & Esther Jansen


Historie Joann i Esther Jansen, opowiedziane w Dzień Matki w Thrive City Church, były dalekie od lukrowanego obrazu rodzicielstwa. Przekaz był jednak uniwersalny i potężny: macierzyństwo to wyzwanie, pełne miłości, ale też trudności, w tym tych najcięższych jak uzależnienie czy depresja. Odwaga pań w mówieniu o swoich zmaganiach, akcentowanie roli wsparcia – zarówno rodzinnego, jak i wspólnotowego – oraz wskazanie na to, jak przez te doświadczenia można lepiej zrozumieć siebie oraz pogłębić relację z wiarą, pokazuje siłę autentycznego świadectwa. W świecie często promującym iluzję perfekcji, takie otwarte podzielenie się własną drogą, z jej zakrętami i upadkami, stanowi cenną lekcję o ludzkiej wytrwałości, potrzebie wspólnoty oraz nadziei na wyzdrowienie i rozwój. To przypomnienie, że nawet w najtrudniejszych chwilach nie jesteśmy sami, a droga do bycia lepszym człowiekiem – i lepszym rodzicem – jest ciągłą, wspólną podróżą.


| #Macierzyństwo | #DzieńMatki | #Kościół | #Rodzina | #HistorieOsobiste | #Uzależnienie | #DepresjaPoporodowa | #WartościRodzinne | #Wspólnota | #Wiara | #ThriveCityChurch | #JoanneJansen | #EstherJansen | #Relacje | #RozwójOsobisty | #WyzwaniaMacierzyństwa | #ŚwiadectwoWiary |

Oprac. redaktor Gniadek


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj Obserwuj notkę

Łączę lokalne zakorzenienie w Górowie Iławeckim (12 km na północ od Warmii) z uniwersalnym przesłaniem związanym z ikoniczną postacią Gandalfa, ma to podkreślać zarówno symboliczny jak etyczny charakter działalności. To forma budowania mojej tożsamości, która działa aktywnie na rzecz swojej małej ojczyzny, a jednocześnie aspiruję do roli moralnego świadka obserwowanej rzeczywistości...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości